Rozmaitości...



Dublin Zoo (Zú Bhaile Átha Cliath) -
Ogród Zoologiczny w Dublinie


SIERPIEŃ 2019

 
Dublińskie Zoo znajduje się na terenie olbrzymiego (700 hektarów) parku rekreacyjnego o nazwie Phoenix Park. Początki parku sięgają roku 1662, kiedy na tym terenie urządzono królewski teren polowań. W 1 połowie XIX wieku architekt Decimus Burton zaprojektował teren w takim kształcie, w jakim znamy go dziś, a jedną z nowych atrakcji stał się ogród zoologiczny o nazwie Zoological Gardens Dublin. O jego założeniu zdecydowano na inauguracyjnym zebraniu Royal Zoological Society of Dublin w dniu 10 maja 1830 (data ta dotąd widnieje na starej bramie, foto 205). Oficjalnie Zoo otwarto 1 września 1831, zamieszkiwało je wówczas 46 ssaków i 72 ptaki, przekazane przez Zoo w Londynie. Dwa lata później, w 1833, zbudowano wejście w postaci małego domku krytego strzechą (architekt William Deane Butler, rycina po lewej). Domek zachował się do dziś, niestety dało o sobie znać pospieszne przygotowanie trasy i ominęliśmy go o włos :( Znajduje się na prawo od obecnego wejścia głównego (127-128). Zoo rozwijało się szybko i wzbogacało o nowe zwierzęta (żyrafy w 1844, lwy w 1855, w 1876 zbudowano reptiliarnię). XX wiek był o wiele gorszy - najpierw walki i głód podczas The Troubles, potem brak funduszy i groźba zamknięcia w końcu lat 1980. W końcu rząd wsparł Zoo stałym grantem oraz nowymi terenami w 1997. Wszystkie obecne atrakcje - Kaziranga Forest Trail, African Savanna, Sea Lion Cove, Flamingo Lagoon czy Orangutan Rainforest - powstały już w XXI wieku. Tak więc dublińskie Zoo jest jednocześnie bardzo stare i bardzo młode :)

Na terenie liczącego ponad 180 lat Zoo nie może zabraknąć choćby drobnych zabytków architektury. Poza wspomnianym już oryginalnym wejściem z 1833, do najstarszych budynków należy Haughton House (196) z 1898 roku. Jest dziełem architekta L.A. McDonnella i pierwotnie służył jako Haughton Memorial Restaurant. Reprezentuje XIX-wieczne naśladownictwo stylu Tudorów. Przez dłuższy czas był zapuszczony i otoczony najróżniejszymi dobudówkami, w ostatnich latach odrestaurowany w pierwotnym kształcie wraz z odtworzoną drewnianą werandą. Często wynajmowany na śluby i wesela. Większa, ceglana konstrukcja to Roberts House (197-200, wnętrze 201-204). Także projekt L.A. McDonnella z 1892 (na zdjęciu po prawej wygląd w roku 1902). W odróżnieniu od Haughton House, ten budynek był utrzymywany w dobrym stanie. Obecnie służy częściowo jako ptaszarnia, od 2017 mieści się w nim także edukacyjna ekspozycja Zoorasic World, prezentująca gady i płazy oraz replikę szkieletu T-Rexa. Wnętrze to piękny przykład dekoracji w stylu wiktoriańskim, z przeszklonym dachem, ceglanymi łukami i malowanymi kolumnami zdobionymi kutymi metalowymi ornamentami.
 

 
Obecnie powierzchnia Zoo wynosi 28 hektarów, a trasa zwiedzania prowadzi wokół łańcucha zbiorników wodnych położonych na osi północ - południe. Główne części ogrodu to: Asian Forests (lew azjatycki 001, makak czubaty 007, pantera śnieżna 017), Orangutan Forest (siamang 019), Kaziranga Forest Trail (słoń indyjski 098), Fringes of the Arctic & Antarctic (wilk europejski 004, tygrys amurski), Sea Lion Cove (uchatka kalifornijska 059), African Savanna (struś 078, oryks szablorogi 066, zebra Granta 073, żyrafa Rotschilda 072, biały nosorożec południowy 081, likaon pstry 092, dzikan rzeczny 093, goryl nizinny 087, bongo leśne 097, okapi 094), House of Reptiles, City Farm i South American House. Poza tym zobaczyliśmy: lemury wari rude (029) i katta (035), flamingi chilijskie (041), ibisy grzywiaste (050), pandki rude (044) i oczywiście surykatki (116).
Małpy mają wspaniałe warunki - najczęściej wyspy wyposażone w atrakcyjne trasy powietrzne. Teren uchatek jest także bardzo urozmaicony i pozwala zwiedzającym obserwować zwierzęta zarówno nad, jak i pod wodą. Lemury katta po raz pierwszy widziałam siedzące wyłącznie w gałęziach dużych drzew, a ich pasiaste ogony zwieszały się z gałęzi jak egzotyczne kwiaty. Sawanna jest bardzo rozległa, a zwierzęta żyją razem, nie rozdzielone gatunkami. Trudno uchwytne pandki rude tym razem dały się sfotografować w całości, pewnie dlatego że spały na gołych gałęziach. Kotowatych jest mało i trudno dostępne (czyli plus za bezpieczny i urozmaicony wybieg). Pyszczki lwicy i irbisa uwieczniłam tylko dzięki dużemu zoomowi, a z tygrysa zaprezentowała się wyłącznie przednia łapa :) Surykatki są atrakcją Meerkat Restaurant (207) - ich woliera przylega do szklanej ściany i jedzący mogą podglądać życie zwierzątek (pewnie także vice versa...).
Niestety jakimś cudem ominęłiśmy główną reptiliarnię, położoną mocno na uboczu i obejrzeliśmy tylko okazy zamieszkujące Zoorasic World w Roberts House (pyton burmański 105, żółwie).

Dublińskie Zoo określa swoją misję jako ochronę zagrożonych gatunków, ich badanie oraz edukację w tym zakresie. Jest częścią światowego programu odtwarzania zagrożonych gatunków oraz członkiem EEP - Europejskiego Programu Ochrony Zwierząt, w ramach którego koordynuje hodowlę marmozety lwiej i kakadu moluckiej, a także małp miko czarnego i saki białolicej oraz nietoperza rudawki gromadnej.

Na równi ze zwierzętami uwagę zwiedzających przyciągają rośliny. Na terenie ogrodu rosną ponad 2 tysiące gatunków roślin, zarówno właściwych dla Irlandii, jak i reprezentujących macierzyste ekosystemy zwierzęcych mieszkańców. Rzucają się w oczy zwłaszcza zarośla południowoamerykańskiej gunnery olbrzymiej (140) przypominającej gigantyczny rabarbar o średnicy liści do 2 metrów. Cedr himalajski (192) to z kolei gatunek azjatycki. Pojawiają się też zarośla bambusa (141), a także rośliny specyficzne dla sawanny, tajgi, lasu deszczowego czy okolic podmokłych. Zachwyca bogactwo kwiatów, głównie krokosmii (162) i trytomy (159, 174) w dużych kępach oraz cudnej tygrysówki (171).
Na terenie Zoo można napotkać sporo rzeźb, z których jedna - wiewiórka (206) zamieszkała tu w 1980 roku i upamiętnia 150. rocznicę powstania ogrodu.

Zoo jest czynne całorocznie od 9.30, godzina zamknięcia zależy od pory roku. Bilet kosztuje 19,50 euro (w internecie o 2 euro taniej).
Niestety z powodu lokalizacji nie da się dojechać z centrum do samego Zoo, zarówno autobus (46A z przystanku O'Connell Upper do Phoenix Park), jak i tramwaj (LUAS Red z przystanku Busaras do Museum) dowiezie nas w pobliże wejścia na teren Phoenix Park, a dalej czeka nas kilkunastominutowy spacer.



       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
Obrazki florystyczno-edukacyjno-rzeźbiarskie:
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       





Copyright Gata 2019