|
Belfast (Irlandia Północna)
21 - 28 sierpnia 2019
|
|
Po tygodniowym
pobycie w Dublinie i takimż w Belfaście nie sposób nie
zrozumieć, że cała wyspa to jest jeden kraj - po prostu
Irlandia. W Belfaście brytyjskie są tylko numery samochodów
i kanały informacyjne w telewizji. Od lat panuje pokój
i spokój, ale to się może zmienić w każdej chwili. Odwiedziliśmy
Belfast w okresie wielkiego zaniepokojenia rozwojem
wydarzeń wokół Brexitu - planowanego wyjścia przez Wielką
Brytanię z Unii Europejskiej. Dla Irlandii po obu stronach
nieistniejącej obecnie granicy oznacza ono w pełni możliwą
drastyczną zmianę sytuacji - ta jedyna lądowa granica
państwa Wielka Brytania stanie się po Brexicie oficjalną
granicą Unii Europejskiej, dzieląc nie tylko EU od non-EU,
ale pastwiska, pola i rodziny. Już teraz widać na ulicach
napisy typu "Irexit" czy "Britain out
of Ireland". Belfast jest pięknym, różnorodnym
i dynamicznym miastem; chciałabym je ponownie odwiedzić,
zamiast czytać o odnowionych niepokojach czy, nie dajcie
bogowie, poważniejszych zamieszkach.
Choć oficjalnie położone nad rzeką Lagan (u jej ujścia
do zatoki Belfast Lough), nazwę miasto wzięło od jej
późnego dopływu - rzeki Farset. "Béal Feirste"
oznacza "ujście Farset" i właśnie przy piaszczystym
brodzie przez tę rzekę założono najstarszą osadę. Obecnie
miasto leży dosłownie nad Farset - rzeka została skierowana
do podziemnego tunelu i płynie pod centrum miasta, uchodząc
do Lagan w pobliżu wieży Albert Clock. "Béal Feirste"
można też interpretować jako "ujście rzeki przy
piaszczystej mieliźnie", bo to właśnie "farset"
oznacza po irlandzku.
Tereny, na których leży miasto, były zamieszkane już
w epoce brązu, znaleziono też pozostałości grodziska
z epoki żelaza. W 2 połowie XII wieku anglo-normański
rycerz Sir John de Courcy podbił część północnej Irlandii,
a na zajętych terenach pobudował zamki i opactwa. Jego
siedzibą stał się kamienny zamek w Carrickfergus, ale
także u ujścia Farset powstał mniejszy zamek typu motte,
wokół którego jak zazwyczaj szybko wyrosła osada. Przez
całe średniowiecze tereny te, kontrolowane przez klan
O'Neill, pozostawały w cieniu rozwijającego się, oddalonego
o kilkanaście kilometrów Carrickfergus.
Jeden z najsłynniejszych
historyków i kartografów swoich czasów - Anglik
John Speed (1552-1629) - sporządzając w 1610
roku mapy Irlandii i prowincji Ulster (po lewej,
powiększenie po kliknięciu) zaznaczył Belfast
zaledwie jako nazwę i małą kropkę nad rzeką
Farset tuż przed jej ujściem do Lagan. Była
to więc wioska lub osada, przegrywająca zdecydowanie
z Carrickfergus (dużo większa
kropka). Mapa pokazuje też, że cała zatoka zwana
obecnie Belfast Lough nosiła wtedy nazwę "Carrickfergus
Bay".
|
|
|
Dopiero w 1611
roku, kiedy Lordem Namiestnikiem Irlandii został
Sir Arthur Chichester (który nosił też tytuł
barona Belfastu), Belfast zaczął stawać się
prawdziwym miastem. W 1613 zyskał status tzw.
korporacji municypalnej z prawem wystawiania
dwóch przedstawicieli do parlamentu. Do dziś
w niejakim nadmiarze istnieją miejsca upamiętniające
imię Chichestera oraz jego następcy i imiennika
1. hrabiego Donegall. Przeciętnemu turyście
naprawdę trudno jest odróżnić Donegall Square,
Donegall Place i Donegall Street :) Sir Arthur
wzniósł w 1611 roku większy kamienny zamek w
miejsce dotychczasowego motte. Nie był to już
zamek w znaczeniu obronnym, lecz raczej pałac
czy rezydencja - otoczona rozległymi ogrodami
i innymi luksusami.
|
|
Portret Sir Arthura Chichestera (kolekcja Belfast
Harbour Commissioners)
|
|
Dla rozwoju
miasta przełomowym okazał się rok 1640, kiedy
ówczesny Lord Namiestnik Irlandii, Thomas Wentworth,
wykupił u Carrickfergus prawa wyłączności na
handel i przekazał je na korzyść Belfastu. Za
tym poszło przeniesienie Urzędu Celnego. Do
miasta zaczęli napływać angielscy i szkoccy
osadnicy, a także francuscy hugenoci (1685).
Ci ostatni dali impuls do prawdziwego rozkwitu
miasta, rozwijając przemysł włókienniczy, głównie
lniany.
|
W 1690 Belfast liczył poza zamkiem:
pięć ulic, dwa kościoły i 300 domów, wszystko to otoczone
wałem obronnym. W roku tym pałac gościł króla Williama
(Wilhelma) III Orańskiego. Król wjechał do miasta bramą
North Gate, w miejscu gdzie obecnie krzyżują się North
Street i Royal Avenue (jakieś 200 metrów na północ od
Tesco Metro przy Royal Ave).
Pożar zamku - rysunek Johna Careya z 1895
|
|
Niestety w 1708
zamek spłonął doszczętnie, zabierając życie
trzem córkom Lady Donegall. Nie odbudowano go,
a jedynymi śladami miejsca, w którym stał, są
współczesne nazwy: Castle Place (tu był zamek),
Castle Market (główne wejście), Castle Lane
(wejście na stary dziedziniec), Castle Street,
Castle Arcade. Prowadząca ku rzece Ann Street
zawdzięcza nazwę nie królowej, lecz Anne, Lady
Donegall. Ponieważ zamek stał w centrum, zniszczeniu
uległa także przeważająca część miasta. Dlatego
też zwiedzający współczesny Belfast nie napotka
budynków starszych niż XVIII-wieczne - co nie
znaczy, że nie są one interesujące!
XVIII i XIX wiek to okres absolutnego i wszechstronnego
rozkwitu miasta: przemysłowego, architektonicznego
oraz populacyjnego (między 1831 a 1901 liczba
mieszkańców wzrosła z 30 tys. do 350 tys., zostawiając
daleko w tyle Carrickfergus, które ma obecnie
około 30-tysięczną populację).
|
Miasto
stało się potęgą handlową, importując liczne
towary z Wielkiej Brytanii i eksportując własną
produkcję włókienniczą (głównie lnianą) opartą
na miejscowej uprawie lnu. W 1773 wyeksportowano
17 mln jardów (15 tys. kilometrów) płótna lnianego!
Koniec XVIII wieku określił też współczesny
wygląd centrum - powstały (w większości stojące
do dziś) budynki, których pierwotnym przeznaczeniem
była funkcja składowania i handlu przędzą i
wyrobami tkackimi. W 1784 zaprojektowano budynek
międzynarodowej giełdy włókienniczej White Linen
Hall (po prawej - wygląd z 1888, zburzony 10
lat później) wraz z otaczającymi ulicami Donegall
Square i Donegall Place. Cztery lata później
budowa została ukończona. W tym czasie skierowano
też rzekę Farset pod ziemię i usunięto bród
przez rzekę Lagan.
|
|
|
Poza produkcją włókienniczą Belfast
był znany z powroźnictwa, a od XIX wieku stał się
prawdziwą potęgą przemysłu ciężkiego, głównie stoczniowego.
Położenie miasta stanowiło idealną lokalizację dla
stoczni, więc statki budowano tu już pod koniec XVIII
wieku. W 1861 roku powstało przedsiębiorstwo Harland
& Wolff, które - bez przesady - unieśmiertelniło
nazwę "Belfast", no bo któż nie zna tragicznej
historii Titanica? Stocznia zapewniała pracę tysiącom
osób, więc napływ ludności do miasta w poszukiwaniu
zajęcia nie ustawał. Pod koniec XIX wieku rozrastający
się błyskawicznie Belfast był przez krótki czas największym
miastem Irlandii, przewyższając liczbą mieszkańców
Dublin. W 1888 roku królowa Wiktoria nadała Belfastowi
oficjalny status miasta i niedługo potem dla podkreślenia
tego faktu zbudowano ogromny i neobarokowo bogaty
nowy budynek ratusza, przypominający bardziej luksusowy
pałac.
Niestety XIX wiek to także początek coraz ostrzejszych
konfrontacji między protestantami a katolikami, którzy
zaczęli w rosnącej liczbie osiedlać się w mieście,
oferującym dużo miejsc pracy. Protestancki dotąd Belfast
odrzucał i dyskryminował nowych przybyszów, nie mieli
oni nawet prawa głosu. W 1907 Belfast objął pierwszy
strajk stoczniowców pod wodzą republikanina i socjalisty
Jima Larkina, który przybył do miasta w celu zorganizowania
robotników stoczni w związek zawodowy. Dziesięciotysięczny
tłum protestujących został opanowany dopiero przez
oddziały wojskowe. W ten sposób miasto zostało uwikłane
w dwa równoległe konflikty: protestancko-katolicki
i robotniczo-rządowy.
W 1912 w parlamencie pojawił
się pomysł podziału Irlandii, odzwierciedlającego
większościowe sympatie polityczno-religijne poszczególnych
hrabstw. Po zakończeniu I wojny światowej i dwuletniej
"irlandzkiej wojnie o niepodległość" w 1921
roku wyspa została podzielona. Belfast stał się stolicą
pozostającej pod rządami brytyjskimi Irlandii Północnej.
Belfastu nie ominął Wielki Kryzys - ogólnoświatowe
załamanie gospodarcze w latach 30., a podczas II wojny
światowej miasto zostało poważnie zbombardowane przez
Niemców i w połowie (52%) zniszczone. Ucierpiała głównie
północ miasta i okolice stoczni.
Lata powojenne przyniosły odrodzenie przemysłu oraz
około 20 lat spokoju, po którym nastapił 30-letni
okres zamieszek zwany eufemistycznie The Troubles.
Konflikt między irlandzkimi nacjonalistami a siłami
brytyjskimi zakończył się podpisaniem tzw. porozumienia
wielkopiątkowego w Belfaście w 1998 roku.
Ostatnie dwudziestolecie przyniosło nowe inicjatywy,
zmieniające i unowocześniające centrum miasta. W latach
1989-2007 działała Laganside Corporation, zadedykowana
rewitalizacji okolicy rzeki Lagan, zniszczonej przez
przemysł stoczniowy. Efekty ich inwestycji są dziś
bardzo dobrze widoczne. Pejzaż Belfastu wzbogacił
się też o takie budowle, jak centrum handlowe Victoria
Square, kompleks konferencyjno-koncertowo-wystawienniczy
Waterfront, kompleks sportowo-rozrywkowy Odyssey oraz
oczywiście cały Titanic Quarter.
Jak zawsze, podzieliłam zdjęcia terytorialnie, tym
razem na:
- Centrum (w pięciu częściach),
- Wschód czyli Titanic Quarter,
- Zachód czyli Falls Road,
- Północ czyli Belfast Castle (także Zoo, ale to już
osobna galeria).
Na południe nie zapuściliśmy się z braku czasu. W
takim momencie lubię dodawać optymistycznie "tym
razem" :)
|
|
Centrum I: okolice
Howard Street i Donegall Square
|
Po centrum chodziliśmy
codziennie - w drodze na konwent i z konwentu, do sklepu,
na przystanek autobusowy. Pojawią się więc zdjęcia tych
samych obiektów w bardzo różnych warunkach, porach dnia
i przy odmiennej pogodzie.
Howard Street
(001) jest częścią długiej arterii łączącej Falls Road
z nabrzeżem rzeki Lagan. Począwszy od zachodu nazywa
się Grosvenor Road (002), Howard Street, Donegall Square
South i May Street, która dochodzi aż do hotelu Hilton
- miejsca odbywania się konwentu Eurocon, powodu naszej
wizyty.
Na zachód od hotelu znajduje się skrzyżowanie, a właściwie
zbieg czterech ulic: Grosvenor Rd od zachodu, Howard
St od wschodu, Great Victoria St od południa i Fisherwick
Pl od północy. Zacznę od Great Victoria (003), choć
zobaczyliśmy tylko bardzo krótki jej odcinek. Mieścił
się na niej hotel Europa (004) i dworzec autobusowy
o tej samej nazwie, na który przyjechaliśmy z Dublina
i z którego odjechaliśmy na lotnisko, a także nasz podręczny
i pożyteczny, czynny codziennie do 23-ciej sklep Tesco.
Hotel Europa jest znany z faktu bycia najczęściej bombardowanym
obiektem tego typu - 33 razy spadały na niego bomby,
ale mimo tego działał nadal. Dorobił się przydomka The
Hardboard Hotel z powodu okien zasłoniętych kartonem.
Gwiazdą
architektury był jednak budynek opery - Grand
Opera House (005)
z 1895 roku, według "orientalnego"
projektu Franka Matchama (na zdjęciu po prawej
w 1906). Budynek lubił zmieniać nazwy - między
1904 a 1909 był na przykład Palace of Varieties.
Faktycznie show typu variete przeważały w tamtym
okresie. Na fasadzie widać także słowa: cirque,
music, drama, arts, a w latach 60. budynek służył
także jako kino. Po rozpoczęciu The Troubles
i spowodowanej tym zapaścią w show-biznesie
były plany zburzenia budynku, czemu zapobiegł
zakup przez Arts Council of Northern Ireland.
Opera wznowiła działalność w 1980. Kilkakrotnie
ucierpiała od bomb (kiedy celowano w sąsiedni
Hotel Europa), ale działała nadal, wystawiając
musicale, sztuki, pantomimy i koncerty. W 2006
miała miejsce kolejna renowacja.
|
|
|
Cały kwartał na rogu Fisherwick i
Howard zajmuje ogromny, imponujący budynek z kamienia,
z narożną dzwonnicą z zegarem. Należy on do założonego
w 1907 Presbyterian Historical Society of Ireland (PHSI)
i nosi nazwę Assembly
Buildings (albo Church House,
009). Mieści m.in. salę zgromadzeń, bibliotekę i archiwum
towarzystwa. Pierwotnie władze kościoła prezbiteriańskiego
w Belfaście miały siedzibę przy May St (obecnie dom
aukcyjny Ross's), ale w 1905 zdecydowano wybudować nową,
w stylu gotyckich zamków szkockich, z 40-metrową dzwonnicą
(011) z carilionem 12 dzwonów, grających co godzinę
(mam wrażenie, że nawet częściej - grały za każdym razem,
kiedy przechodziliśmy w pobliżu). Do 1992 budynek działał
wyłącznie jako siedziba Towarzystwa, potem zaczął wynajmować
pomieszczenia w celach biznesowych. Sądzę, że spokojnie
można by zorganizować w nim Eurocon! W 2019 uruchomiono
także możliwość zwiedzania i bardzo żałuję, że o tym
nie wiedziałam.
Kolejny kwartał, przy Fisherwick Place, zajmuje budowla
na planie kwadratu, z dwiema narożnymi wieżyczkami od
strony Fisherwick. Jest to John
Bell House (020). Pięciokondygnacyjny
budynek według projektu Samuela Stevensona zbudowano
w latach 1902-1906 jako dom studencki dla The Belfast
Municipal Technical Institute (później Belfast Metropolitan
College). Patron budynku John Bell był słynnym fizykiem
z 2 poł. XX wieku (poprawił Einsteina!) oraz absolwentem
szkoły. Kiedy w 2011 szkoła przeniosła się do Titanic
Quarter, budynek został wystawiony na sprzedaż, wyremontowany
i w 2016 ponownie zaoferowany jako studenckie lokum
pod nazwą "Student Roost". Na pewno dla zamożniejszych
studentów - 135 funtów tygodniowo to nie jest cena na
typową studencką kieszeń. Przed budynkiem, przy Fisherwick,
stoi pomnik Henry Cooke'a (025), XIX-wiecznego duchownego
prezbiteriańskiego.
|
|
Od pomnika można
po Wellington Place dojść do Donegall
Square. Przedstawia on pewne zamieszanie
nazewnicze. Ratusz stoi centralnie na wielkim
placu, który ma jednakże różne nazwy dla każdej
strony, zgodnie z kierunkami świata: Donegall
Square North (028), West, East i South. City
Hall (034) ma adres Donegall Square North,
bo od północy jest główne wejście. Ja oczywiście
weszłam też na dziedziniec samochodowy od południa
(090), żeby zobaczyć czy wpuszczą i żeby sfotografować
fontannę.
Zdjęcie po lewej pokazuje plac widziany od południa,
z królową Wiktorią tyłem oraz widokiem na ulice
Donegall Square North i odchodzącą na północ
Donegall Place. Można zauważyć, że teren ratusza
nie jest jeszcze ogrodzony. Zdjęcie jest datowane
na 1900, ale nie jest to prawdą, wystarczy spojrzeć
na bałagan panujący na placu budowy poniżej.
Moim zdaniem zdjęcie wykonano nie wcześniej
niż tuż po zakończeniu budowy, w 1906.
|
Do 1898 roku
w tym miejscu stał budynek międzynarodowej giełdy
włókienniczej White Linen Hall. Stary ratusz
znajdował się zaś przy Victoria St, ale najwidoczniej
po 1888 przestał wystarczać na potrzeby rozwijającego
się miasta. Poza tym królowa Wiktoria przyznała
wówczas Belfastowi status miasta (city status),
co w Zjednoczonym Królestwie działa inaczej
niż w Europie kontynentalnej. W całej Irlandii
Północnej jest tylko pięć takich "miast".
White Linen Hall zburzono (Linen Hall Library
przeniosła się do budynku magazynowego przy
17 Donegall Square North). Projekt architekta
Sir Alfreda Brumwella Thomasa był realizowany
między 1898 a 1906. Budynek z wapienia portlandzkiego
reprezentuje styl neobarokowy, ma wieżyczki
na każdym rogu i kopułę od strony północnej,
wszystkie pokryte miedzią. Rzeźba na tympanonie
(044), autorstwa F. W. Pomeroya, ukazuje rewersy
ówczesnych banknotów.
|
|
|
We wnętrzu użyto różnego rodzaju
marmuru. Uwagę zwracają zwłaszcza główna klatka schodowa
(045), rotunda na 1. piętrze, rzeźba ukazująca Fredericka
Chichestera, XIX-wiecznego hrabiego Belfastu, na łożu
śmierci (046), kopuła (048) oraz witraże. Część ratusza
jest dostępna bezpłatnie do zwiedzania. Teren wokół
City Hall mieści mnóstwo symboli upamiętniających ważne
osoby i wydarzenia. Po wschodniej stronie leży Titanic
Memorial Garden (066), otwarty
w 2012, w stulecie katastrofy. Składa się z płyty z
nazwiskami wszystkich 1512 ofiar (to jedyne upamiętnienie
wszystkich ofiar w jednym miejscu) oraz starszego o
prawie sto lat (1920) marmurowego pomnika (071) autorstwa
Sir Thomasa Brocka, przedstawiającego personifikację
Śmierci i utopionego marynarza.
Po sąsiedzku stoi pomnik żołnierza (072) upamiętniający
Królewskich Strzelców Ulsterskich i wojnę burską. Po
zachodniej stronie ratusza znajduje się cenotaf
(075) z 1929 ku pamięci poległych w I wojnie światowej.
Pozostałe pomniki na terenie parku to: królowa Wiktoria
(039), Edward Harland (079), XIX-wieczny burmistrz James
Haslett (077), XX-wieczny burmistrz Robert McMordie,
biznesmen i polityk Daniel Dixon, dyplomata i podróżnik
Frederick Temple Lord Dufferin (080), pomnik wojny koreańskiej
(przeniesiony z Korei, 083), pomnik USAEF (Amerykańskiego
Korpusu Ekspedycyjnego, 084) ponownie odsłonięty przez
Billa Clintona w 1995.
Park ma pięknie utrzymaną trawę, z której korzystają
tubylcy i turyści, odpoczywając na niej przy ładnej
pogodzie. To miłe, że nikt nie przegania z tego "angielskiego
trawnika"! :)
W czterech pierzejach dookoła ratusza wyróżnia się kilka
wyjątkowo pięknych i dostojnych budynków. Począwszy
od zachodu w kierunku wskazówek zegara są to:
* Scottish Provident Institution
(095) - ogromna narożna bryła zajmująca 2/3 ulicy Donegall
Square West. Zaprojektowany przez Younga & Mackenzie'ego
jako biurowiec, powstawał między 1897 a 1902. Budynek
w mieszanym stylu neobarokowo-klasycystycznym z piaskowca
z Giffnock plus detale z brązu. Ma sześć kondygnacji
plus attykę z wyjściem na dach. Trzy piętra ozdobione
są kolumnami w stylu korynckim. Na frontonie na poziomie
3 piętra umieszczono cztery płaskorzeźby (103-106) obrazujące
najważniejsze ówczesne lokalne dziedziny przemysłu:
drukarstwo, tkactwo, przemysł stoczniowy i powroźnictwo.
Tympanon (102) zdobi królewski herb brytyjski z brązu
z mottem "Nemo Me Impune Lacesset". Poniżej
tympanonu umieszczono także brązowe sfinksy i delfiny.
Od północy i południa budynek zdobią ośmiościenne wieżyczki
z brązowymi kopułami (107).
* Linen Hall Library
(109). Obecny adres biblioteki to 17 Donegall Square
North, ale wcześniej, w latach 1802-1898, znajdowała
się ona w White Linen Hall. Jest to najstarsza biblioteka
Belfastu i ostatnia biblioteka subskrypcyjna Irlandii
Północnej. Została założona w 1788 przez grupę rzemieślników
jako stowarzyszenie promujące wiedzę i czytelnictwo.
Po zburzeniu White Linen Hall biblioteka przeniosła
się pod obecny adres, do byłego budynku magazynowego
firmy Moore & Weinberg, projektu Lanyon, Lynn &
Lanyon z 1864. Rozczarował mnie jednolicie szary wygląd
wejścia (110), które na wcześniej oglądanych zdjęciach
było pomalowane, a nad czerwonym herbem Ulsteru widniał
pozłacany napis (patrz hasło w Wikipedii).
* Robinson
& Cleaver (114).
Zbudowany w 1884-1885 także wg projektu Younga
& Mackenzie'ego, na rogu Donegall Square
North i Donegall Place. Sześciokondygnacyjny
budynek narożny (wyposażony w amerykańską windę!),
pierwotnie magazyn Royal Irish Linen, w 1888
przejęty przez Robinson & Cleavers Department
Store - sieć sklepów handlujących wyrobami lnianymi
(rycina po prawej dumnie prezentuje "new
premises" sklepu). Budynek posiada trzy
ośmiościenne wieżyczki z miedzianymi kopułami,
najwyższa wyposażona w zegar i dzwony rurowe.
Fasada jest bogato zdobiona płaskorzeźbami,
a na dachowej balustradzie zachowały się oryginalne
napisy. Za budulec posłużył czerwony piaskowiec,
a fasada parteru jest z granitu w różnych kolorach.
* Richardson Sons
& Owden's Warehouse
(117) - róg Donegall Square North i Callender,
czterokondygnacyjny budynek z brunatnego piaskowca,
projekt W.H. Lynna z 1869. Pierwotnie magazyn
wyrobów lnianych, potem Water Office, mocno
zniszczony w 1941 i odrestaurowany przez firmę
Marks & Spencer.
|
|
|
* 2-4
Chichester St (121), na rogu
Callender i Chichester. Nieduży narożny budynek projektu
Samuela Stevensona z 1894 roku, z małą wieżyczką z zegarem.
Długoletnia siedziba zakładu krawieckiego Paynes merchant
and ladies' tailor, następnie - banku Bradford &
Bingley. Podobno pierwszy budynek w mieście wyposażony
w elektryczność.
* Ocean Buildings
(123) - 2 Donegall Square East. Architekci Young &
Mackenzie, neogotyk, zbudowany dla Ocean Accident &
Guarantee Corporation Ltd. w 1899-1902. Wysoka narożna
wieża z pinaklami, trzykondygnacyjne okno wykuszowe,
bogate wykończenia z czerwonego piaskowca. W latach
1922-1930 część pomieszczeń zajmowało Ministerstwo Spraw
Wewnętrznych nowoutworzonego rządu Irlandii Północnej.
* 18-20 Donegall Square
East (127) - róg z May St,
ostatnie zachowane późnogeorgiańskie domy mieszkalne
z ok. 1830.
* Yorkshire House
(129) - 10 Donegall Square South, na rogu z Linenhall
St. Najstarszy ocalały budynek magazynowy, zbudowany
w 1862-63 dla firmy braci Jaffe. Jest znany z szeregu
rzeźb, usytuowanych między oknami parteru, przedstawiających
znane realne postacie, m.in. Szekspira, Kolumba, Waszyngtona
oraz starożytnych bogów. Obecnie siedziba Ten Square
Hotel.
* Scottish Temperance
(144) - Donegall Square South na rogu z Bedford St.
Projekt Henry'ego Seavera z 1904 roku. Narożny budynek
z czerwonego piaskowca, w tzw. szkockim stylu baronialnym,
z okrągłymi wieżyczkami na rogach oraz mniejszymi, przy
szczytach schodkowych. Obecnie służy jako George Best
Hotel, którego nazwa wyzwala dowcip reklamotwórców.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Centrum II: May Street i Victoria Street
|
Biegnąca z północy
na południe Donegall Square East wyznacza granicę między
Donegall Square South a prowadzącą w stronę rzeki May
Street. Jej patron Sir Edward May (brat Lady Donegall)
był pionierem odzyskiwania terenów nadbrzeżnych, dzięki
niemu powstał np. istniejący do 1848 May's Dock w byłym
korycie rzeki Blackstaff, która wpadała do Lagan na
wysokości dzisiejszego Queen's Bridge.
Jak już wspomniałam, May St prowadziła do Euroconowego
hotelu Hilton i pokonywaliśmy ją przez trzy konwentowe
dni, za każdym razem zauważając ciekawe budynki i detale.
* Clarence House
(150), 4-10 May St, róg z Upper Arthur St - piękna wiktoriańska
(1865-67) budowla z trzykolorowej cegły. Projekt firmy
Lanyon, Lynn & Lanyon. Obecnie siedziba firmy zarządzającej
nieruchomościami Lambert Smith Hampton.
* Victoria Hall
(151), 12 May St. Współczesny (1990-91) pięciokondygnacyjny
budynek biurowy z czerwonej cegły, architekci: firma
Greeves Kelly Cairns Ltd.
* Presbyterian Meetinghouse,
13-15 May St. Późnogeorgiański budynek w stylu klasycystycznym
powstał w 1828. Na zdjęciu 152 detal fasady z tablicą
informującą, że jest to kościół memorialny pamięci XIX-wiecznego
duchownego prezbiteriańskiego Henry Cooke'a - to jego
pomnik stoi przy John Bell House.
* Ross's Auction House
(153), 37 Montgomery St, róg z May. Dom aukcyjny firmy
John Ross & Co. Była (do 1905) siedziba władz kościoła
prezbiteriańskiego w Belfaście.
* May's Chambers
(160), 73 May St, róg z Cromac St. Była siedziba Ulster
Bank (Markets Branch). Archtekt James A. Hanna, rok
budowy 1922. Obecnie sąd.
* Northern Bank
(165), 110 Victoria St., róg z May St. Trzykondygnacyjny
budynek z wapienia portlandzkiego w stylu klasycystycznym.
Zbudowany w 1919-21 wg projektu Godfreya Fergusona.
Obecnie Open University.
* St. George's Market
(169), róg May i Oxford St. Najstarszy zachowany wiktoriański
kryty rynek, budowany w latach 1890-1896. Przed 1890
był w tym miejscu mniejszy plac rynkowy pod gołym niebem,
w skład którego wchodziły prawdopodobnie rzeźnia i jatki.
Mierniczy miejski J.C. Bretland zaprojektował nowy budynek
rynku - z czerwonej cegły ze zdobieniami z piaskowca,
wejściami w stylu romańskim, łacińskimi i irlandzkimi
sentencjami. Nad głównym wejściem umieszczono herb miasta
i jego łacińskie motto "Pro Tanto Quid Retribuamus"
(174). Latem 1890 kryty rynek rozpoczął działalność.
Po bombardowaniu podczas II wojny światowej budynek
pełnił rolę miejskiej kostnicy. W końcu XX wieku niszczejący
budynek przeszedł gruntowną restaurację i rewitalizację.
Obecnie mieści ponad 300 stoisk z żywnością, odzieżą
i rękodziełem, a okazjonalnie gości festiwale i koncerty.
Przekraczając Oxford St zmieniamy stulecie: przed nami
Lanyon Place
(od nazwiska architekta Charlesa Lanyona, 202), główny
twór Laganside Corporation. Istniała ona w latach 1989-2007
i zajmowała się rewitalizacją okolicy rzeki Lagan, zniszczonej
przez agresywnie rozwijający się od XIX wieku przemysł
stoczniowy. Obecnie Lanyon Place jest zabudowany nowoczesnymi
biurowcami i hotelami, wśród których są The Soloist
Building (203, zbudowany 2014), BT Riverside Tower (1998),
Nine Lanyon Place (2000), okrągła hala konferencyjno-koncertowa
Waterfront Hall
(205, zbudowana 1997) oraz Hilton Hotel (204, zbudowany
1998). Na skwerku między Soloistem a Waterfrontem (206)
spotkaliśmy... owce. Rzeźba autorstwa Deborah Brown
pod tytułem "Sheep
on the Road" (207) powstała
w 1991, a w obecnym miejscu stoi od 1999, kiedy zakupiła
ją Laganside Corporation. Przedstawia sześć naturalnej
wielkości owiec i pasterza - wszystko wykonane z brązu.
Co prawda mieliśmy niejakie wątpliwości, bo niektóre
owce podejrzanie przypominały kozy.
Drugą, nowszą ozdobą placu jest witraż (209), będący
częścią serii "Glass
of Thrones". Dla uczczenia
ostatniego sezonu serialu "Game of Thrones"
między kwietniem a majem 2019, po emisji każdego z sześciu
kończących serial odcinków, w mieście odsłaniano kolejny
witraż. Gadżety związane z serialem, w sporej części
kręconym na terenie Irlandii Północnej, wydają się drugim,
obok Titanica, magnesem, na który miasto chce przyciągnąć
turystów.
Cofnąwszy się nieco po May do Victoria Street, skręcamy
w nią i kierujemy się na północ. Już na najbliższym
skrzyżowaniu z Chichester St napotykamy piękny wiktoriański
budynek z czerwonej cegły ze zdobieniami z czerwonego
piaskowca (212). Jest to Old
Town Hall, (powyżej) projekt
Anthony Jacksona z 1869-71 (ta pierwsza data jest oznaczona
na budynku). Przed 1888 (data przyznania Belfastowi
"city status" przez królową Wiktorię), małemu
miastu wystarczał niewielki budynek ratusza, usytuowany
blisko ówczesnego ujścia Farset do Lagan. Po utracie
funkcji ratusza na rzecz nowopowstałego City Hall budynek
stał się siedzibą sądu.
Po przeciwnej stronie ulicy leży plac Victoria
Square. Wcześniej nosił on
bardziej prozaiczne (i praktyczne) miano Poultry Square.
Obecnie jego nazwa równa się ogromnemu (74 tys. m2)
Victoria Square Shopping & Leisure Centre (218).
Składający się z ponad 70 sklepów i restauracji kompleks
handlowo-rekreacyjny jest laureatem (2008) międzynarodowej
nagrody przyznawanej za przedsięwzięcia mające wyjątkowy
wpływ na rewitalizację miasta. Został uznany za dobrze
zintegrowany z otoczeniem i mający pozytywny wpływ na
lokalną społeczność. Centrum
wieńczy oświetlana nocą szklana kopuła o średnicy 35
metrów, która wpisała się już w miejski pejzaż.
Przed wejściem
do Victoria Shopping Centre stoi nieduże coś,
co przypomina wściekle żółtą altankę parkową
(219) i kompletnie nie pasuje do otoczenia.
Jest to Jaffe Fountain,
fontanna ufundowana w 1874 przez Sir Ottona
Jaffe (jedynego żydowskiego burmistrza) dla
uczczenia pamięci ojca. Oryginalnie stała na
Victoria Square, potem przez prawie 75 lat (1933-
2007) znajdowała się przy wejściu do Ogrodu
Botanicznego. Po prawej - zdjęcie i notatka
prasowa z 1933 ogłaszają ówczesną nową lokalizację
fontanny. Od 2008 odrestaurowane żółte cudeńko
znowu stoi na swojej pierwotnej pozycji, regularnie
obsiadane przez odwiedzającą centrum handlowe
młodzież.
|
|
|
Tuż obok, między Victoria Street
a Upper Church Lane stoi budynek z cegły w trzech kolorach,
o niezwykłym kształcie wąskiego trójkąta (221). Jest
to Flatiron House,
odnowiony wiktoriański (data 1861 nadal widoczna na
fasadzie) czterokondygnacyjny budynek z przeznaczeniem
na pomieszczenia biurowe.
Skrzyżowanie z Ann Street to dwa nowoczesne budynki.
W zachodniej części skrzyżowania stoi Bullitt Hotel
z 2016 (230), chwalący się barem Babel z największym
i najpiękniejszym ogrodem na dachu.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Centrum III: Ann Street, nabrzeże River
Lagan, Waring Street
|
Po przeciwnej niż Bullitt Hotel stronie
skrzyżowania Victoria Street z Ann Street stoi budynek
First Trust Bank (231) z 1992 roku. Bliżej do nabrzeża
znajdują się jeszcze dwa piękne stare budynki. Czterokondygnacyjny
ceglany Prince's Buildings
(232) zbudowany w 1910 dla firmy Jamison & Green
Ltd. handlującej towarami żelaznymi (nazwa wciąż widoczna
na fasadzie). Sprzedany, obecnie oczekuje na remont
i nową funkcję. Prawie naprzeciwko stoi Riddels
Warehouse (233) z 1867. Architekt Thomas Jackson
zbudował go dla handlującej żeliwem firmy John Riddel
& Son, która korzystała z niego aż do lat 60. XX
wieku. Sprzedany w 2014, także czeka na remont, by służyć
jako galeria sztuki Royal Ulster Academy.
Dochodzimy do nabrzeża rzeki Lagan na wysokości Queen's
Bridge (236). Właśnie w tym miejscu w 1682 powstał
pierwszy most przez Lagan, zwany Long Bridge. W XVIII
i XIX wieku ulegał on kilkakrotnie uszkodzeniu i w połowie
XIX w. został zastąpiony przez nowocześniejszy Queen's
Bridge (powyżej zdjęcie z pocz. XX w.), oficjalnie otwarty
w 1849 przez królową Wiktorię. Przy moście stoi ciekawy
pomnik - Beacon of Hope
(235), zwany też Thanksgiving Square Beacon. Metalowe
(stal nierdzewna i brąz) dzieło Andy Scotta powstało
w 2006 i dorobiło się kilku przydomków, z których najbardziej
spodobał mi się "The Thing with the Ring"
:) Jest to druga co do wielkości (19,50 m) rzeźba publiczna
miasta.
Następnym w dół rzeki za Queen's Bridge jest Lagan
Weir Bridge (239), oddany do użytku w 2015. Jest
to drugi most o tej nazwie, pierwszy powstał w 1994,
kiedy Laganside Corporation oddała do użytku tamę Lagan
Weir (237). Tama zapobiega efektom przypływów - różnica
między pływami sięga w tym miejscu 3-4 metrów. Kiedy
ruch na moście stał się zbyt duży, postanowiono zastąpić
most pieszy nowym szerszym pieszo-rowerowym. Okrągły
budynek (238) to Lagan Lookout, mieszczący centralę
sterowania tamą oraz wystawkę informacyjną dla turystów.
Zaraz za mostem znajduje się obowiązkowy punkt robienia
turystycznych selfie - The Salmon
of Knowledge (241), znany też jako The Big Fish.
Ceramiczna 10-metrowa ryba o drukowanych niebieskich
łuskach to dzieło Johna Kindnessa z 1999 roku. Obrazy
i teksty umieszczone na łuskach są związane z historią
Belfastu. Rzeźba powstała dla uczczenia rewitalizacji
rzeki Lagan. Lokalizacja przy Donegall Quay jest znacząca
- w tym właśnie miejscu dająca miastu nazwę rzeka Farset
wpada do Lagan. Łosoś mieści wewnątrz "kapsułę
czasu".
Przy Donegall Quay znajdują się jeszcze dwie niecodzienne
rzeźby. Red Buoy (248)
to prawdziwa, podarowana przez Belfast Harbour Commissioners
boja, która "pracowała" w zatoce Belfast Lough
jako znak boczny lewej strony toru wodnego od 1971 do
2010. Sammy the Seal (252)
to ksywka lwa morskiego, często odwiedzającego akwen
Belfast Lough. Focze głowy wystające z granitowego "morza"
chodnika to nawiązanie do Sammy'ego. Cały teren rekreacyjny
to efekt projektu mającego na celu zagospodarowanie
przestrzeni nabrzeża nad podziemnym parkingiem na Donegall
Quay. Jak widać na zdjęciach, zarówno boja, jak foki
cieszą się popularnością jako miejscówki imprezowe :)
|
Nabrzeże Donegall Quay widziane
z Queen's Bridge na pocztówce z początku XX
wieku
|
Jeśli przejść nabrzeżem kawałek dalej, do Lagan Bridge,
można obserwować z daleka port oraz położone na przeciwnym
brzegu rzeki nowoczesne budowle Titanic Quarter: kompleks
rozrywkowo-sportowy Odyssey z 2000 (253) i Titanic Museum
z 2012 (256). Prawdziwymi gospodarzami nabrzeża są wielkie
mewy siodłate, żywiące się wydobytymi z rzeki małżami.
Przy Donegall Quay znajduje się najwyższy budynek Irlandii
- 85-metrowy apartamentowco-biurowiec Obel
Tower z 2010 roku (250). Na etapie jego projektowania
zainteresowanie częścią mieszkaniową było tak wielkie,
że wieży dodano dwa piętra, a planowany hotel także
zastąpiono apartamentami. Po drugiej stronie ulicy stoi
inny wieżowiec o podobnej funkcji - 14-piętrowy The
Boat (260). Powstał rok wcześniej, w 2009.
Tuż obok, po drugiej stronie Queen's Square, znajduje
się budynek z zupełnie innej epoki - Custom
House czyli Urząd Celny (261). Symetryczna dwukondygnacyjna
budowla we włoskim stylu pałacowym to projekt Charlesa
Lanyona, zrealizowany w 1857. Jest bogato dekorowany
płaskorzeźbami, w elewacji wschodniej znajdują się uosobienia
wytwórstwa, przemysłu, handlu i pokoju (!?), a na tympanonie
- podobizna Brytanii w otoczeniu Neptuna i Merkurego
(264). Niestety nie udało mi się zobaczyć z bliska fasady
zachodniej (265), gdzie znajduje się wejście - teren
był ogrodzony, ponieważ sąsiedni plac Custom House Square
był akurat wykorzystywany jako przestrzeń koncertowa.
Na skwerze pomiędzy The Boat a Custom House skromnie
stoi Calder Fountain (266)
- nieduży pomnik-fontanna z jedyną żeliwną lampą gazową
i przydługą inskrypcją. Oryginalnie ustawiono go na
Queen's Square w 1859, w 1870 przeniesiono na Albert
Square, gdzie stał długo w zapomnieniu. Dopiero w 2003
Laganside Corporation odnowiła pomnik i przywróciła
do oryginalnej lokalizacji. Fontannę zaprojektował George
Smith, główny inżynier Belfast Harbour Commissioners.
Jest ona zadedykowana Francisowi Andersonowi Calderowi,
założycielowi Belfast Society for the Prevention of
Cruelty to Animals. W młodości Calder walczył w wojnach
napoleońskich, spędzając 12 lat służby na okrętach.
Później, kiedy Belfast ogarnęła rewolucja przemysłowa,
poświęcił się przeciwdziałaniu przemocy wobec zwierząt,
co zaowocowało założeniem towarzystwa BSPCA w 1836.
Calder zwalczał szczucie niedźwiedzi, walki kogutów,
a także zakładał w mieście poidła dla koni i bydła.
Jeśli z Queen's Square spojrzeć na zachód, nie sposób
nie zauważyć jednej z najbardziej charakterystycznych
sylwetek miasta - wieży Albert
Memorial Clock (267). Wzniesiona w 1870, ma prawie
35 metrów wysokości. Upamiętnia zmarłego w 1861 księcia
małżonka królowej Wiktorii - Alberta. Projekt Williama
Barre, rzeźba Alberta (w szatach kawalera Orderu Podwiązki)
po stronie zachodniej (270) autorstwa S.F. Lynna. Surowcem
był piaskowiec, a styl określa się jako mieszany neogotyk
francusko-włoski. Poza "tytułowym" zegarem
na wieży znajduje się dwutonowy dzwon. Ponieważ wieżę
wzniesiono na bagnistych terenach wydartych rzece Farset
i wsparto na drewnianej konstrukcji, odchyla się ona
od pionu o ponad metr. W 2002 wieża przeszła gruntowny
remont i wzmocnienie fundamentów.
Przy skrzyżowaniu Victoria St / Queen's Square / High
St znajduje się kolejna porcja murali, głównie o tematyce
polityczno-nacjonalistycznej, ale znalazła się tu także
praca znanego artysty ulicznego, mieszkającego w Glasgow
Australijczyka Sama "Smuga" Batesa, przedstawiająca
szefa kuchni z homarem (272). Powstała w 2016 w ramach
festiwalu "Hit the North". Podobno właściciel
budynku ustawił płot krótko po tym, jak Smug odnowił
homara...
Na "zapleczu" Custom House i placu o tej samej
nazwie stoi trzykondygnacyjny budynek w stylu włoskim,
o zaokrąglonych narożnikach i trzech wejściach: głównym
od Victoria St, od Waring St i od Ulster St. Jest to
Scottish Amicable Life Insurance
Buildings (278), dzieło Thomasa Jacksona z 1864.
Piwnica jest zbudowana z wapienia, wyższe piętra - z
piaskowca z Dungannon, a pilastry na ścianach bocznych
z białej cegły. Podobno budynek został znacznie przebudowany
od wewnątrz.
Następnie skręcamy na zachód w Waring Street, na której
także znajdziemy kilka wiktoriańskich architektonicznych
perełek.
Ulster Bank Headquarters
(284) to dzieło Jamesa Hamiltona z 1860. Najsłynniejsza
tutejsza praca szkockiego architekta, zwycięzcy konkursu.
Renesansowy pałac jest wykonany z piaskowca z Giffnock
i bogato zdobiony płaskorzeźbami. Tuż obok - 10 lat
młodszy (1870) i odmienny stylem Ulster
Bank Buildings (290) autorstwa Thomasa Jacksona
& Sons. Wygląda na to, że Ulster Bank bardzo szybko
poczuł się ciasno w swoim pałacu i powiększył włości
o nową "przestrzeń biurową". Budynek przypomina
stylem inne dzieło Jacksona z Waring, także ma zaokrąglone
narożniki i jest zbudowany z piaskowca Scrabo oraz piaskowca
z Dungannon. Postument i pilastry są granitowe. Obecnie
w obu budynkach mieści się luksusowy Merchant Hotel.
Naprzeciw skrętu w Donegall Street stoi Northern
Whig House (zwany też Commercial Buildings, 294).
Powstał w 1820 roku, architekt to prawdopodobnie John
McCutcheon. Klasycystyczna fasada jest z szarego dublińskiego
granitu. Budynek służył ówczesnym "biznesmenom"
mieszcząc hotel i sale spotkań. Jako jedyny z otoczenia
przetrwał bombardowania w 1941.
Na rogu Waring St i Donegall
St stoi sporo starszy od otoczenia Assembly
Rooms (297). Powstał w 1769 roku! Dla
uczczenia narodzin syna 5. hrabia Donegall ufundował
jednokondygnacyjny kryty rynek (drugi najstarszy
rynek miasta) The Exchange z arkadowymi oknami.
W 1776 dodano górne piętro projektu Sir Roberta
Taylora, następnie w 1845 Charles Lanyon dodał
sztukaterie w stylu włoskim, a budynek zaczął
służyć jako bank. Od tamtej pory jeszcze kilkakrotnie
wprowadzano zmiany, zarówno na zewnątrz, jak
wewnątrz. Podobno jest to najstarszy budynek
publiczny w Belfaście, zwany "four corners".
Od niego mierzono kiedyś odległości w mieście.
W 1792 w Assembly Rooms odbył się festiwal harfowy
z udziałem 10 irlandzkich harfistów, który dał
początek odnowie tradycyjnej irlandzkiej muzyki.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Centrum IV: Donegall Street i High
Street
|
Pierwszą rzeczą, która przyciągnęła
nas na Donegall Street, był pub :) Trafiliśmy na niego
niespodziewanie - The John Hewitt
Bar (działający od 1999) swój największy atut
- ogródek z muralem (320) - ukrywał starannie w podwórku.
Patronem pubu jest John Hewitt, urodzony w Belfaście
poeta (1907-1987). Radykalny socjalista, działacz Labour
Party, wyznawał koncepcję tożsamości lokalnej, określając
siebie jako "Ulsterczyka, Irlandczyka, Brytyjczyka
i Europejczyka". Hewitt założył w 1985 Centrum
Pomocy Bezrobotnym (Belfast Unemployed Resource Centre),
które jest właścicielem pubu. Pub jest miejscem spotkań
pisarzy, muzyków i innych artystów, gości też festiwale.
Nad ogródkiem góruje nacjonalistyczny mural z figurą
Jima Larkina, przywódcy strajku stoczniowców z 1907.
Innym słynnym muralem na Donegall St jest "Son
of Protagoras" (331), dzieło francuskiego
artysty ulicznego MTO. Znajduje się on na ścianie budynku
przy parkingu na prostopadłej Talbot St koło Northern
Ireland War Memorial Museum. MTO odwiedził Belfast w
2014, by wziąć udział w festiwalu "Hit the North".
Według legendy Protagoras został wygnany z Aten i musiał
spalić swoje książki, ponieważ twierdził, że nie sposób
ustalić czy bogowie istnieją. MTO nawiązuje do "murów
pokoju" i sugeruje, że religia może być wrogiem
pokoju - gołębica została przeszyta strzałami z symbolem
krzyża maltańskiego i łacińskiego, a cały front muralu
zasłania płot.
Jeszcze inny mural (306) znajduje się w bocznej uliczce
Commercial Court i przedstawia słynne miejsca Belfastu
namalowane w stylu Salvadora Dali.
Zwraca uwagę także budynek pod
numerem 61 (330) - dzieło Williama Hastingsa
z 1874. Zbudowany z piaskowca, z żelaznym kutym balkonem
na 1 piętrze i ośmioboczną wieżyczką. Na fasadzie znajdują
się portrety osób związanych z historią druku i branży
wydawniczej, budynek był bowiem siedzibą "The Belfast
Newsletter" - jednej z najstarszych gazet Belfastu,
wydawanej od 1737.
|
|
Najważniejszą budowlą ulicy
i całego Cathedral Quarter jest oczywiście katedra
Kościoła Irlandii pw. św.
Anny (334). Ale zanim powstał obecny budynek,
wcześniej w tym samym miejscu stał inny kościół
św. Anny, noszący imię żony piątego hrabiego Done-gall,
zbudowany w stylu georgiańskim w 1776 (po lewej)
i istniejący aż do przełomu XIX-XX wieku. W 1899
położono kamień węgielny pod nową kate-drę. Przez
4 lata stary kościół parafialny nadal działał,
podczas gdy wokół niego rosły ściany katedry.
|
|
W 1903 stary kościół zburzono,
jedynym po nim śladem jest okno Miłosiernego Samarytanina
w prezbiterium. W 1904 była gotowa tylko nawa
główna katedry, jej architektem był Sir Thomas
Drew. 20 lat później zaczęto budowę fasady zachodniej
według projektu Charlesa Nicholsona.
|
Potem zbudowano skrzyżowanie naw,
baptysterium (1928), kaplicę św. Ducha (1932). W 1941
katedra została w dużym stopniu zniszczona przez bombardowanie.
Wschodnią fasadę ukończono w 1959. Potem zaczęły się
zamieszki, które utrudniły prace budowlane. Transept
południowy ukończono w 1974, a północny, z krzyżem celtyckim
(348), w 1981. W 2007 roku 40-metrowa stalowa iglica
została umocowana na dachu katedry. Zamieszczona po
prawej pocztówka przedstawia niecałkowicie zrealizowany
projekt. W 1896 Thomas Drew przedstawił dwa projekty.
Pierwszy, neogotycki, odrzucono z powodu kosztów. Drugi,
neoromański, został zaakceptowany do realizacji, ale
z czasem okrojony. Nie zbudowano wieży, a wejście zostało
znacznie uproszczone. Zamianę wieży na iglicę objaśnia
się koniecznością zmniejszenia wagi - kościół, tak jak
i inne okoliczne budynki, ma pod sobą grząski, gliniasty
grunt i stoi na drewnianych palach. Na tympanonach wejść
bocznych znajdują się płaskorzeźby Ukrzyżowania (338)
i Zmartwychwstania (343). I jeszcze jedna ciekawostka
- katedra św. Anny służy aż dwóm diecezjom: Connor oraz
Down & Dromore, a więc jest siedzibą dwóch biskupów.
W parku Writer's Square naprzeciw katedry znajduje się
rzeźba "No Pasaran"
(333) autorstwa Anto Brennana z 2007, dedykowana Irlandczykom
walczącym w hiszpańskiej wojnie domowej 1936-39. Na
północ od katedry znajduje się inny, większy park -
Buoy Park (349), z brązowym pomnikiem
Rinty Monaghana (350), czempiona bokserskiego
(Alan Beattie Herriot, 2015). Byłam nieco zdziwiona
czemu bokser śpiewa do mikrofonu, ale okazało się, że
mistrz miał zwyczaj śpiewania po meczu utworu "When
Irish Eyes are Smiling" dla swoich fanów.
Dalsza część Donegall Street oferuje kilka ciekawostek.
Wśród ładnych murali wyróżnia się umieszczony na budynku
redakcji The Irish News "Pandora's
Jar" (012a) amerykańskiej artystki Christiny
Angeliny "StarFighterA", wykonany w 2015 dla
festiwalu Culture Night. Trafił się nawet kot autorstwa
artysty o pseudonimie David Creative. Uwagę przyciąga
figura Lenina (010a) na ozdobionej tęczowymi flagami
ścianie największego gejowskiego pubu Irlandii "Kremlin".
Znajdujący się po sąsiedzku "Maverick" (013a)
to także lokal dla gejów. Łącznie w tej części Donegall
plus prostopadłej Union St jest takich lokali aż pięć.
Prawie naprzeciwko "Kremlina" stoi budynek
Congregational Church (011a - William Raffles Brown,
1860), kilkukrotnie przebudowywany i odnawiany po pożarze
i bombardowaniu.
|
|
|
Rzeka Farset i High Street przed
1804
|
|
High Street na początku XX wieku
|
Jedną z ważniejszych ulic Belfastu
jest High Street (016a).
Powstała ona wzdłuż koryta rzeki Farset, na której znajdowały
się najstarsze nabrzeża rozwijającego się miasta. Rzeka
była stopniowo kierowana do podziemnego tunelu (podobno
wystarczająco szerokiego, by przejechał nim autobus),
ostatni jej odcinek "schowano" w 1804 roku
i teraz aż do ujścia płynie pod ulicą.
Budynek na rogu High i Corn Market to Dunnes
Stores (020a). Po tym jak w 1928 ówczesny budynek
Woolworths ucierpiał w pożarze, postanowiono zbudować
nowy, większy, wspólnie z firmą Burton, z nazwami obu
firm widocznymi na fasadzie (są tam nadal). W latach
70. miał miejsce ponowny pożar, a w 2003 Woolworths
zamknął interes po tym, jak właściciel sprzedał budynek,
który został przejęty przez firmę Dunnes.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Centrum V: Castle Place,
Donegall Place, Royal Ave, Arthur Square, Arthur Street
|
Miejsce, w którym
stoi dom towarowy Dunnes, to skrzyżowanie High Street,
Lombard Street (jest na niej sympatyczny pub Monico,
w którym transmitują wyścigi konne), Corn Market i Castle
Place. Corn Market, jak nazwa wskazuje, mieścił w XVIII
wieku jeden z miejskich rynków. A dokładnie, na rogu
obecnych High St i Corn Market mieścił się najstarszy
rynek Belfastu, otwarty w 1664. Teraz jest to krótka
uliczka, prowadząca do placu Arthur Square i odchodzącej
od niego na południe ulicy Arthur Street. Arthur, oczywiście,
od Sir Arthura Chichestera.
Przy placu mieści się m.in. Mayfair
Building (u góry po lewej),
zbudowany w 1906 przez firmę architektoniczną Blackwood
& Jury. Czterokondygnacyjny budynek z czerwonej
cegły (071a) ze zdobieniami z piaskowca, o przeznaczeniu
handlowo-biurowym. Po sąsiedzku od strony William Street
South, stoi Ross &
Company's Mineral Water Manufactory
(067a) z 1883 (u góry po prawej), dzieło Roberta Watta.
Przez ponad sto lat firma Ross's produkowała w tym miejscu
wodę mineralną i inne napoje, korzystając z własnej
studni artezyjskiej. Potem, od lat 70. budynek stał
pusty, teraz służy jako centrum handlowe Ross's Court.
Trzykondygnacyjny budynek z czerwonej cegły z półokrągłą
fasadą pod numerem 1-3
Arthur Street (074a) został
zbudowany w 1889 także przez Roberta Watta dla firmy
Grand Restaurant & Cafe Company Ltd. Obejmował wielką
jadalnię, bufet, salę lunchową oraz palarnię. Potem
kilkakrotnie zmieniał właścicieli i przeznaczenie, obecnie
służy jako sklep odzieżowy. Wielkim nieobecnym tej sekcji
jest jakimś cudem przeoczony (czy można przeoczyć czterokondygnacyjny
budynek?!) Masonic Hall z 1870. Na swoje usprawiedliwienie
mam tylko zmęczenie podczas ostatnich godzin zwiedzania.
Nowoczesną ozdobą placu jest stalowa rzeźba "Spirit
of Belfast" (073a) artysty
Dana George'a z 2009 roku. Jej przydomek to Onion Rings
:) Teoria głosi, że kolorystyka ma nawiązywać do lnianej
tkaniny, a budulec do przemysłu stoczniowego - dwóch
dziedzin, które spowodowały rozwój miasta.
Krótki spacer po Arthur Street (079a) poprowadził nas
koło budynku pod numerem 25-39
Arthur St - zbudowanego w
1894 według projektu Vincenta Craiga jako Dunville &
Co Limited Head Offices (080a), później służącego jako
bank, a obecnie jako restauracja.
|
|
|
........Zamek
i rzeka Farset (obecnie High St)
|
|
Zamek w 1690
|
Cofnąwszy się na północ do skrzyżowania z High St, wejdziemy
na Castle Place
(021a). Nazwa jest jedynym, co pozostało z zamku, który
do 1708 stał dokładnie w tym miejscu. Zbudowany w 1611
przez Sir Arthura Chichestera, zastąpił wcześniejszy,
typu motte, który w 2 połowie XII wieku anglo-normański
rycerz Sir John de Courcy wzniósł u ujścia Farset.
Przy Castle Place wyróżnia się budynek Castle
Buildings (022a), zbudowany
w 1905 przez firmę Blackwood & Jury dla handlującej
jedwabiem McCullagh and Co. Jest to najpóźniejszy w
mieście przykład budownictwa ery wiktoriańskiej, a zarazem
jeden z najpiękniejszych przykładów Art Nouveau, z zielonymi
fajansowymi kafelkami na fasadzie. Ma nieregularną linię
dachu, złożoną z dwóch smoków, szczytu flamandzkiego
i bębna. Niestety podczas naszej wizyty większość budynku
zasłaniały rusztowania :(
W 2 połowie XX wieku kilka zabytkowych XIX-wiecznych
budynków na tej ulicy zburzono pomimo protestów, by
zbudować nowoczesne, zniknął m.in. J. Robb & Co
Department Store (teraz jest w tym miejscu centrum handlowe
- fot. 021a po prawej) czy Gibsons Corner na rogu z
Donegall.
|
|
|
Castle Place w
1830
|
|
Castle Place na
początku XX wieku
|
Od strony zachodniej Castle Place kończy się biegnącą
prostopadle Donegall Place / Royal Avenue. Donegall
jest ozdobiona akcentami morskimi - wzdłuż całej ulicy
stoją "maszty z żaglami" (026a) symbolizujące
osiem najważniejszych jednostek zbudowanych dla White
Star Line. Instalacje są częścią serii rzeźb publicznych
związanych z tematyką Titanica. Nie obeszło się też
bez nowszej z turystycznych atrakcji Belfastu - od strony
ratusza znajduje się jeden z sześciu witraży serii "Glass
of Thrones" (027a).
Royal Avenue poniosła w 2018 wielką stratę architektoniczną.
W sierpniu trwający trzy dni pożar zniszczył Bank
Buildings - budynek z czerwonego
piaskowca z charakterystycznym zegarem, zbudowany w
1900 wg projektu W.H. Lynna (na foto u góry po prawej
na dalszym planie). Obecny użytkownik, dom handlowy
Primark, zadeklarował staranną odbudowę obiektu przez
wynajętych specjalistów (028a). Przyczyny pożaru określono
jako "przypadkowe", wiadomo jednak, że w tym
czasie trwał remont i renowacja sklepu. W wyniku zabezpieczenia
i odgrodzenia zagrożonego terenu ucierpiał handel w
sąsiednich sklepach, m.in. w także mieszczącym się w
zabytkowym budynku byłego
banku Tesco Metro. Zbudowany
w 1869 wg projektu Williama Barre, dokończony przez
Turnera & Williamsona, budynek ma siedem arkadowych
okien i tympanon, na którym brak zaplanowanej rzeźby
(029a). Ozdobą wnętrza jest kopuła (032a) spoczywająca
na kolumnach ze wspornikami. Wygląda na to, że obsługa
Tesco przyzwyczaiła się już do turystów, wchodzących
do sklepu tylko w celu zrobienia zdjęcia.
Inny ciekawy obiekt przy Royal Ave to Royal
Chambers (039a), czterokondygnacyjny
budynek z czerwonej cegły, zbudowany w 1882 wg projektu
Younga & Mackenzie'ego, była własność burmistrza
z początku XX wieku, Sir Roberta J. McConnella.
Dzięki miejscowemu znajomemu odwiedziliśmy "wyjątkowo
irlandzki" pub, mieszczący się przy bocznej od
Royal ulicy Bank Street. Kelly's
Cellars (043a) jest rzeczywiście
wyjątkowo obficie udekorowany irlandzko-patriotyczno-nacjonalistycznymi
gadżetami oraz napisami po irlandzku. Co ważne, mieli
Smithwicka :) Podwórko, na którym mieścił się pubowy
ogródek, było bardzo ciekawe - z jednej strony murale,
z drugiej katolicki kościół
pw. św. Marii (056a). Zbudowany
w 1782-1784 w stylu neoromańskim, w swoim czasie jedyny
kościół katolicki miasta. Obok kościoła znajduje się
grota dedykowana Matce Boskiej z Lourdes (061a).
Tradycyjnie kończymy obchód dzielnicy, w której mieszkaliśmy,
w naszej kwaterze. Tym razem był to easyHotel przy 24
Howard Street. Został pobity rekord kłopotów przy szukaniu
zakwaterowania - to trzeci adres znaleziony za pośrednictwem
booking.com, bo dwa poprzednie odwołały rezerwację w
dziwnych okolicznościach. Ale najwidoczniej do trzech
razy sztuka - lokum okazało się przyzwoite. Co prawda
wieszaków brakowało, ale za to tapeta nad łóżkiem mobilizowała
mnie do rozpoznawania najsłynniejszych miejsc miasta.
Tradycyjnie tę część galerii kończą fotki hotelowych
śniadań. Przydała się kawiarnia na parterze, chwaląca
się super dobrą kawą, ale i tak większość śniadań i
kolacji oraz wieczorne piwo sponsorowało pobliskie Tesco
:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wschód - Titanic Quarter
|
Zacznijmy od dojazdu,
a właściwie szerzej, od komunikacji miejskiej w Belfaście.
Teoretycznie komunikację autobusową obsługuje firma
Translink, jednak w jej skład wchodzi kilka mocno różniących
się od siebie rodzajów autobusów. Niebieskie Ulstery
jeżdżą na dalszych, zamiejskich trasach. Najpopularniejsze
są różowe piętrusy Metro. Ich cechy charakterystyczne
to: bezsensowne drukowanie papierowych biletów nawet
posiadaczom kart okresowych oraz równie bezsensowny
rozkład jazdy. Sporo linii nie kursuje w weekendy (w
tym do turystycznej atrakcji Titanic Quarter!), a godziny
na przystankach są teoretyczne, ponieważ w Irlandii
obowiązuje zasada przystanków na żądanie. Jeśli nikt
nie zażąda, autobus może przejechać dowolną trasę bez
zatrzymania. Trzecim bezsensem z punktu widzenia turysty
jest numeracja. Każda dzielnica ma przypisany numer
linii Metrobusa, a "odgałęzienia" trasy na
terenie dzielnicy - litery. W rezultacie osoba nieobeznana
z miastem musi na przystanku wciąż zerkać na notatki,
przypominając sobie których literek ma wypatrywać. Ale
jest powiew nowego w postaci autobusów Glider - fioletowych,
przegubowych i wymagających "odpikania" karty
na przystanku. Co prawda na razie są to tylko dwie linie
G1 i G2, ale dla nas akurat okazały się bardzo przydatne.
Każdy z rodzajów autobusów ma własny system biletów
okresowych, my kupiliśmy nieco droższy i obejmujący
cały system Belfast Visitor Pass, który dawał też zniżkę
do Zoo i do Muzeum Titanica.
Reasumując - tylko dzięki Gliderowi nie musieliśmy odbywać
pieszej pielgrzymki do miejsca narodzenia Titanica.
W XIX wieku Belfast stał się prawdziwą potęgą przemysłu
ciężkiego, głównie stoczniowego. Położenie miasta stanowiło
idealną lokalizację dla stoczni. Już w połowie XIX wieku
na Queen's Island (wschodni brzeg zatoki Belfast Lough,
obecnie Belfast Harbour) znajdowała się mała stocznia
Hicksona. W 1858 roku kupił ją przybyły cztery lata
wcześniej do Belfastu Sir Edward James Harland, brytyjski
inżynier wykształcony w Edynburgu. Przyjął do spółki
swojego dotychczasowego asystenta, Brytyjczyka niemieckiego
pochodzenia, Gustava Wilhelma Wolffa i tak w 1861 roku
powstało przedsiębiorstwo Harland
& Wolff. Nie tylko budowano
w nim statki i okręty, ale wprowadzano innowacje techniczne,
które zapewniły firmie sukces finansowy. W okresie największego
rozkwitu stocznia zatrudniała około 35 tysięcy pracowników,
co czyniło ją jedną z największych na świecie.
|
|
|
Olympic i Titanic w Belfaście
- luty 1912
|
|
Reklama mydła
dla pasażerów 1 klasy Titanica
|
Harland & Wolff nawiązali bardzo
korzystną współpracę z liverpoolskim armatorem, firmą
The Oceanic Steam Navigation Company, znaną jako White
Star Line. Jako rezultat partii
bilarda między dyrektorem WSL i liverpoolskim biznesmenem
Schwabe, a jednocześnie wujem Gustava Wilhelma Wolffa,
zawarto umowę: Schwabe sfinansuje firmę, jeśli Harland
& Wolff dostaną kontrakt na budowę jednostek dla
WSL. W 1869 napłynęło pierwsze zamówienie. W 1871 WSL
rozpoczęła obsługę trasy północnoatlantyckiej do Nowego
Jorku rejsem dziewiczym Oceanica, a w ciągu półtora
roku dołączyło kolejnych pięć jednakowych jednostek,
znanych jako Oceanic Class. Był to także początek tradycji
nazywania wszystkich statków kompanii imionami kończącymi
się na -ic. W 1873 wydarzyła się pierwsza katastrofa
- zatonięcie Atlantica. W konsekwencji WSL zamówiło
u H&W dwa nowe, większe i mocniejsze parowce - Britannica
i Germanica, a w 1887 kolejne dwa, prawie dwukrotnie
większe od poprzedników - Teutonica i Majestica. I tak
dalej - coraz większe jednostki, ale także coraz bardziej
komfortowe dla pasażerów. WSL przez cały czas ścigało
się z konkurencją. Właśnie w rezultacie tego wyścigu
na początku XX wieku powstała Olympic Class, złożona
z trzech jednostek: Olympica, Titanica i Britannica
(pierwotnie Gigantica). Nie mogąc pobić konkurencji
szybkością, WSL postawiło na wielkość i luksus. Z tej
trójki zarobił na siebie jedynie Olympic.
Konstrukcja gigantów
stanowiła wyzwanie dla Harland & Wolff. Budowa odbywała
się na Queen's Island. Zdemontowano trzy istniejące
pochylnie i zastąpiono je dwiema nowymi, wielkości umożliwiającej
pomieszczenie Olympica i Titanica. Szkocka firma Arrol
dostarczyła olbrzymie suwnice (zwane Arrol Gantry).
Powstawanie obu jednostek przebiegało prawie równolegle.
Stępkę Titanica położono w marcu 1909, po czym nastąpiły
ponad dwa lata budowy, kosztujące życie kilku robotników.
|
|
|
Robotnicy wychodzący
ze stoczni, w tle Titanic pod wielką suwnicą
(pocz. 1911)
|
|
Kadłub Titanica
przed wodowaniem
|
Wodowanie odbyło się 31 maja 1911
i zgromadziło ponad sto tysięcy widzów. Zgodnie z tradycją
firmy chrztu szampanem nie było. Potem nastapiły miesiące
w suchym doku: montowanie śrub, kotłów, kominów itp.,
a także wyposażanie luksusowego wnętrza. 2 kwietnia
1912 rano rozpoczęły się trwające 12 godzin próby morskie
na Morzu Irlandzkim, a wieczorem tego samego dnia, po
uzyskaniu dopuszczenia do żeglugi, Titanic odpłynął
do Southampton, gdzie zbudowano specjalny "White
Star Dock" zdolny pomieścić nowe giganty WSL.
Dziewiczy
rejs rozpoczął się 10 kwietnia 1912 wypłynięciem
z Southampton do francuskiego Cherbourga. W
Cherbourgu Titanic nie mógł zacumować, więc
pasażerów dostarczano na pokład mniejszymi jednostkami
o nazwach Traffic i Nomadic. Drugim punktem
postoju było irlandzkie Queenstown. Wydaje się
zabawne, że wśród pasażerów znalazły się osoby,
które wykupiły tylko krótką trasę, Belfast -
Cherbourg albo Cherbourg - Queenstown. Ciekawe,
czy faktycznie wykorzystały okazję, czy po prostu
chciały choć na jeden dzień znaleźć sie na jednostce,
która stała się legendą jeszcze przed dotknięciem
kadłubem wody. Wśród pasażerów, którzy zeszli
na ląd 11 kwietnia w Queenstown był Jezuita
Francis Browne, fotograf-hobbysta. To jemu zawdzięczamy
ostatnie zdjęcie Titanica, obecnie eksponowane
w muzeum (po prawej).
|
|
|
Dalsza historia jest powszechnie znana: 11 kwietnia
wyruszenie w trasę przez Atlantyk, żegluga pełną parą,
pomimo ostrzeżeń o górach lodowych, 14 kwietnia tuż
przed północą dostrzeżenie góry lodowej tuż przed dziobem,
zderzenie, pęknięcie kadłuba, zalanie pięciu przedziałów,
tonięcie przez zanurzenie dziobu i zalewanie coraz to
nowych przedziałów, chaotyczne spuszczanie na wodę szalup,
odłamanie rufy i zatonięcie części dziobowej. Godz.
2.20 15 kwietnia - zatonięcie części rufowej.
Muzeum RMS Titanic (oficjalna nazwa Titanic
Belfast) zostało otwarte 31
marca 2012, prawie w setną rocznicę prób morskich parowca.
Budynek projektu Erica Kuhne był budowany od 2009 i
stoi w miejscu zajmowanym niegdyś przez Arrol Gantry.
Szczyci się największą w historii wyspy wylewką betonu
na fundament. Projekt miał się kojarzyć z kształtem
dzioba statku i gwiazdą z logo WSL, ale niektórym przypomina
bardziej górę lodową i otrzymał przydomek "The
Iceberg". Lodowe skojarzenia są chyba wywołane
faktem, że całość pokrywają srebrzyste płytki anodowanego
aluminium i bryła w słońcu faktycznie lśni jak lód.
Wysokość budynku - 38 metrów - jest równa wysokości
kadłuba Titanica. Przed wejściem ustawiono rzeźbę autorstwa
Rowana Gillespie pod nazwą Titanica (099a). Figura z
brązu przedstawia nurkującą kobietę i ma kojarzyć się
z galionem. Po sąsiedzku można oglądać mural "Docker's
Rest" autorstwa miejscowych artystów Terry Bradleya
i Friz (221a). Mural jest nowiutki, powstał wiosną 2019.
Wewnątrz budynek jest podzielony na osiem kondygnacji,
w sumie 12 tys. m2 powierzchni. Pomimo nazwy muzeum
opowiada nie tylko historię statku, ale także miasta.
Zaczyna od epoki uprzemysłowienia, przechodząc od włókiennictwa
do przemysłu stoczniowego. Wykorzystuje różne techniki
- zdjęcia, hologramy, filmy, animacje, wielkoformatowe
ilustracje, makiety, prezentacje obrazowo-głosowe, aranżacje
przestrzenne. Po stoczni "oprowadza" robotnik,
którego głos słyszymy podczas "Shipyard Ride",
poruszając się wagonikiem odwiedzającym kolejne wydziały
podczas budowy Titanica. Pokazano historię White Star
Line, stoczni Harland & Wolff, budowy kolejnych
jednostek. Dopiero potem przychodzi czas na samego Titanica:
budowę, wodowanie, prezentację załogi i pasażerów poprzez
zdjęcia, opisy i drobiazgi osobiste, dokładny opis samej
jednostki, odtworzone kajuty różnych klas i pokład widokowy,
elementy wyposażenia (naczynia, dywany), w końcu - ostatnie
godziny: wymianę komunikatów radiowych i animację zatonięcia;
reakcje światowych mediów, losy ocalałych. Potem Titanic
w popkulturze - plakaty, filmy, muzyka. Osobna sala
z wielkim ekranem wyświetla materiały filmowe i fotograficzne
wyprawy Petera Ballarda, która odnalazła wrak statku.
Bonusem są widoki roztaczające się z wyższych pięter
"Iceberga" - można podziwiać zabudowę przeciwległego
nabrzeża Lagan w tej części, której nie odwiedziliśmy:
od mostu Lagan Bridge i wieżowca Obel Tower aż do portu.
Podobno często trudno się dostać do muzeum, są kolejki
do kas, najbliższe wolne "sloty" za kilka
godzin. My odwiedziliśmy muzeum w poniedziałek o 10-tej
rano, nie napotykając żadnej kolejki. Bilet kosztuje
19 funtów i obejmuje także zwiedzanie Nomadica.
|
Tender SS Nomadic
to jedna z mniejszych jednostek White Star Line i
jedyna istniejąca do dziś. Zwodowany w kwietniu 1911,
jako jedna z jednostek pomocniczych (drugą był Traffic),
których zadaniem było dostarczanie pasażerów, bagaży,
zaopatrzenia i poczty na Olympica i Titanica podczas
ich pobytu w Cherbourgu. Nomadic był budowany równolegle
z dwiema większymi siostrami, na sąsiedniej pochylni
stoczni Harland & Wolff. Historia jego służby
jest długa i urozmaicona, m.in. w latach 70. był restauracją
na Sekwanie. W 2006 roku statek kupił rząd Irlandii
Północnej, a w 2011 jednostka trafiła ponownie po
stu latach do stoczni Harland & Wolff na remont.
Pomimo wejścia w skład ekspozycji muzealnej Nomadic
nie jest jeszcze do końca odrestaurowany, m.in. brak
mu przedniego masztu.
Razem z Nomadikiem w Hamilton Dock znajduje się chyba
najstarsza jednostka pływająca wyprodukowana przez
H&W - powstała w 1867 brama
doku o kształcie kadłuba
statku (227a), po napełnieniu wodą zamykająca dostęp
do doku. Tuż obok Hamilton Dock umieszczono piąty
witraż serii "Glass of Thrones", a także
rzeźbę z cyklu Sustrans Portrait Bench (ogólnokrajowy
projekt historyczno-artystyczny podkreślający lokalne
walory), ukazującą trzy sylwetki: stoczniowca, który
budował Nomadica, francuskiego marynarza, który służył
na jednostce oraz jednego z najsłynniejszych pasażerów
- Charlie Chaplina (271a).
Bardziej na północ stoi w doku zupełnie inna jednostka
- smukła i elegancka. Okręt-muzeum HMS
Caroline to wciąż nowość
dla odwiedzających Belfast. Nie udało mi się nawet
odnaleźć informacji o sprzedaży biletów na miejscu
(jest, w pompowni), więc kupiliśmy je z wyprzedzeniem
w Visit Belfast - sklepie i centrum informacyjnym
przy Donegall Square North. Kosztują 14 funtów.
|
HMS Caroline
w 1917 - trzy lata po wejściu do służby
|
Lekki krążownik klasy C HMS
Caroline został zbudowany w stoczni Cammell Laird
w 1914 roku. Brał udział w obu wojnach światowych.
Zakończył służbę w 2011. Ostatnie lata spędził
w tym samym doku Alexandra Dock, w którym stoi
nadal, już nie jako centrum dowodzenia i jednostka
szkoleniowa, ale - po naprawach dokonanych przez
Harland & Wolff - jako okręt-muzeum. Muzeum
zainaugurowało działalność dwa lata temu - w lipcu
2017. Jest nie lada gratką dla koneserów - Caroline
to ostatni istniejący brytyjski lekki krążownik
z czasów I wojny światowej, a także ostatni ocalały
uczestnik Bitwy o Jutlandię.
Niedaleko Alexandra Dock znajduje się Thompson
Dry Dock, ówczesny największy suchy dok świata,
powstały do obsługi Titanica i jego równie wielkich
sióstr. Jest dostępny do zwiedzania w grupach
zorganizowanych. Doki oddziela piękny budynek
z czerwonej cegły - Pump-House
(003b) czyli pompownia obsługująca Thompson Dock.
Właśnie tam można kupić bilety na HMS Caroline.
Wewnątrz pompowni znajduje się ekspozycja, której
niestety nie daliśmy już rady zwiedzić.
Istnienie wszystkich tych muzeów nie byłoby możliwe
bez zmian, które zaszły w ostatnim czasie w całej
dzielnicy. Położony u ujścia Lagan do zatoki Belfast
Lough 75-hektarowy teren znany do 1995 roku jako
Queen's Island, kiedyś był sercem stoczni Harland
& Wolff. Stocznia z czasem zmieniła profil
i zajęła się (poza remontem statków) budową platform
wiertniczych, mostów oraz źródeł energii odnawialnej
takich jak elektrownie wiatrowe. Niestety długa
historia przedsiębiorstwa zakończyła się ogłoszeniem
upadłości dosłownie trzy tygodnie przed naszą
wizytą. Ale przebudowa i rewitalizacja terenu
opuszczonego przez stocznię trwała już od początku
lat 2000. Pod nową nazwą Titanic Quarter kryje
się szereg atrakcji, oczywiście z muzeum Titanica
na czele. Poza tym dwie jednostki muzealne Nomadic
i Caroline, park naukowy Catalyst (011b), studio
filmowe Titanic Studios, uczelnia Belfast Metropolitan
College, hala widowiskowo-sportowa Odyssey, wielofunkcyjna
hala TEC (013b), hotele Premier Inn i Titanic
Hotel Belfast (w budynku z czerwonej cegły - byłej
siedzibie dyrekcji H&W, 223a), centra edukacyjne,
kompleks mieszkaniowy The Arc i inne atrakcje.
Teren pomiędzy nimi także został zrewitalizowany
i jest świetną trasą spacerową wzdłuż nabrzeża.
Można podziwiać dwa olbrzymie żółte dźwigi suwnicowe
firmy Krupp z logo H&W: 106-metrowy Samson
i 96-metrowy Goliath, dostarczone w 1969-74, które
zastąpiły wcześniejsze suwnice firmy Arrol. Pomimo
zamknięcia stoczni dźwigi zostały uznane za jeden
z symboli miasta o wartości historycznej i zabytkowej.
Swoistym pomnikiem są też zalane betonem pochylnie,
na których powstawały Olympic i Titanic. Zaznaczono
kontur Titanica (213a), pokład widokowy, położenie
kominów, szalup ratunkowych oraz ustawiono ławeczki
w miejscach, w których znajdowały się na Titanicu.
Zakończenie promenady to symboliczna rufa statku
(214a). Tuż obok znajduje się szósty z serii witraży
"Glass of Thrones", a na nim - słynny
Żelazny Tron. Przed witrażem zamocowano siedzenie,
na którym powszechnie fotografują się turyści.
My oczywiście też :)
Tę część galerii kończy jeszcze jeden witraż "Glass
of Thrones", stojący przy hali Odyssey, sfotografowany
z okna powrotnego Glidera.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zachód - Falls Road
|
W XIX wieku katolicy
zaczęli w dużej liczbie migrować do protestanckiego
Belfastu w poszukiwaniu pracy i w 2. połowie stulecia
stanowili już trzecią część populacji. Miasto podzieliło
się na katolicką część zachodnią i protestancki wschód.
Jako mniejszość katolicy czuli się dyskryminowani na
rynku pracy, faworyzującym protestantów. Stocznia Harland
& Wolff była znana z faktu bycia "protestanckim"
pracodawcą. Planowane przez rząd brytyjski zmiany w
prerogatywach irlandzkiego parlamentu (tzw. Home Rule)
wywołały nadzieję na poprawę losu u katolików i obawy
utraty przywilejów u protestantów. W 1886 ustawa przepadła
w parlamencie, a świętowanie przekształciło się w regularne
rozruchy. W 1912 temat Home Rule powrócił do parlamentu,
a protesty unionistów dały rezultat w postaci pomysłu
podziału Irlandii, wyłączającego spod Home Rule północne
hrabstwa o protestanckiej większości. Wtrąciła się I
wojna światowa, ale po jej zakończeniu kwestia niezależności
Irlandii powróciła i po dwóch latach (1919-1921) walk
(zwanych irlandzką wojną o niepodległość) pomiędzy Irlandzką
Armią Republikańską a siłami brytyjskimi, doszło w 1921
roku do podziału Irlandii. Belfast stał się stolicą
Irlandii Północnej - części kraju pozostającej pod rządami
brytyjskimi, a jego parlament zdominowali unioniści.
|
|
Okres po II wojnie światowej
przyniósł około 20 lat pozornego spokoju. W
1968 pokojowe manifestacje w obronie praw człowieka
(w tym przypadku rozumianych jako zniesienie
dyskryminacji katolików w zakresie zatrudnienia
i głosowania), przepro-wadzone w kilku miastach
Irlandii Północnej (na zdjęciu po lewej marsz
w Belfaście, 9/10/1968, foto Buzz Logan) przekształciły
się w zamieszki, które zapoczątkowały 30-lecie
zwane eufemistycznie The Troubles. Jak zauważyła
jedna z internautek, "troubles" to
masz wtedy, kiedy ci samochód nie zapala, a
to w Irlandii - to była wojna.
|
Wojna, która z walki o prawa katolickiej części mieszkańców
przekształciła się w walkę o uniezależnienie Irlandii
Północnej od Zjednoczonego Królestwa. Konflikt objął
płaszczyznę religijną, paramilitarną, militarną oraz
polityczną i kosztował życie ponad 3500 osób. Zakończyło
go 30 lat później podpisanie tzw. porozumienia wielkopiątkowego
w Belfaście w 1998 roku. Od tego czasu minęło 20 lat.
Na ulicach panuje spokój, ale tzw. peace lines czyli
mury pokoju (wysokie ściany rozdzielające dzielnice
katolickie i protestanckie w potencjalnie zapalnych
miejscach) stoją jak stały, a nawet sporo ich przybyło
po podpisaniu porozumienia. Bramy w murach pokoju nadal
są zamykane na noc. Miejscowa ludność czuje się dzięki
nim bezpiecznie, nadal obawiając się przemocy sąsiadów.
Podjęto decyzję o usunięciu murów pokoju do roku 2023,
ale zastanawiam się, czy ta decyzja utrzyma się w obliczu
potencjalnych konsekwencji Brexitu.
Najbardziej znanym (już od XIX wieku) punktem zapalnym
jest sąsiedztwo dwóch dzielnic na zachodzie Belfastu:
protestanckiej Shankill Road i katolickiej Falls Road.
Długa ulica Falls Road
była oryginalnie drogą prowadzącą do centrum z terenów
podmiejskich, ale w XIX wieku w jej pobliżu powstały
tkalnie, co spowodowało szybki napływ mieszkańców. Większość
zabudowy mieszkalnej stanowią XIX-wieczne domki szeregowe,
stojące wzdłuż wąskich uliczek. Spora część domków ma
na fasadzie ozdobne tabliczki z numerem, bardzo przypominające
te spotykane na Malcie. W latach 60. XX wieku stara
zabudowa od strony Divis Street została wyburzona z
powodu złego stanu i zastąpiona nowoczesną, na czele
z 60-metrowym wieżowcem Divis Tower (021b).
Ale i tak nad okolicą zdają się dominować dwie bliźniacze
wieże katolickiej katedry św. Piotra - St
Peter's Cathedral. Neogotycka, oryginalnie zbudowana
w 1866 jako kościół parafialny, jest projektem Jeremiaha
Ryana McAulay'a, architekta, który później został kapłanem.
Od 1986 katedra diecezji Down-Connor. Mury i ich ozdoby
są z różnych odmian piaskowca. Wieże, zwane "Twin
Spires", dodano w 1886. Wnętrze, zdominowane przez
otwartą drewnianą więźbę dachową, było wielokrotnie
przerabiane. Najnowsze prace, już w latach 2000. przywróciły
sporo z oryginalnego wyglądu wnętrza świątyni, w tym
żywą kolorystykę.
Po powrocie do głównej ulicy,
noszącej jeszcze nazwę Divis Street (Falls Road
zaczyna się od następnego skrzyżowania), natykamy
się na główny cel turystycznych wizyt - murale.
International Wall
to nazwa długiego ciągu nacjonalistyczno-patriotycznych
murali, część z których jest regularnie odnawiana,
a inne są zastępowane nowymi (jak nieistniejąca
już słynna "Guernica" 2007-14, zdjęcie
po prawej). Najdłużej istniejącym (powracającym
trzykrotnie na to samo miejsce) muralem jest
"Kieran Nugent - The First Blanketman"
(072b) z 2006 (ochotnik PIRA, który jako pierwszy
odmówił noszenia uniformu w więzieniu). Murale
przedstawiają nie tylko bojowników IRA i historię
konfliktu, ale także znane światowe osobistości,
apelują o uwolnienie wieźniów politycznych w
innych krajach, poruszają tematy pokoju i ochrony
środowiska.
|
|
|
Zaczynają się od ulicy Divis, skręcają za róg z Northumberland
Street i ciągną po prawej stronie Northumberland na
północ, w stronę Shankill Road. Pierwsze murale pojawiły
się na ścianie przy Divis w roku 2000 i do 2014 zapełniły
przestrzeń do Dividing Gates
- podwójnej bramy oddzielającej dzielnice. Na placyku
pomiędzy bramami regularnie odbywają się zgromadzenia
modlitewne. Popularnym wśród turystów sposobem zwiedzania
murali jest usługa Black Taxi - wynajęcie lokalnego
taksówkarza o właściwych poglądach, który obwozi po
najciekawszych lokalizacjach.
Po ponownym powrocie na Divis pokrzepiliśmy się kawą
w lokalnej kawiarnio-piekarni Gregg's i przeszliśmy
do kolejnego słynnego miejsca, położonego już przy
Falls Road - Garden
Of Remembrance, niedużego parku, poświęconego
pamięci poległych podczas The Troubles. Teren jest
pełen symbolicznych napisów i obrazów, a wszystko
tonie w bujnej roślinności.
Jednym z najciekawszych architektonicznie budynków
dzielnicy jest Falls Road Library
(133b). Jedna z trzech bibliotek ufundowanych w Belfaście
przez biznesmena i filantropa Andrew Carnegie, i jedyna
działająca od 1908 do dziś. Biblioteka znajduje się
na rogu Falls i Sevastopol Street, a na przeciwnym
rogu stoi budynek kwatery republikańskiej partii Sinn
Féin, na którym umieszczono najsłynniejszy mural Falls
Road - portret Bobby'ego Sandsa
(135b). Robert Sands, członek Prowizorycznej IRA,
został skazany na więzienie HM Prison Maze za posiadanie
broni palnej i był liderem strajku głodowego w 1981.
Strajk był wyrazem protestu przeciw zniesieniu specjalnego
statusu dla więźniów skazanych za przewiny związane
z The Troubles, faktycznie gwarantującego im status
jeńców wojennych. Podczas strajku Sands został wybrany
na członka brytyjskiego parlamentu. Zmarł po 66 dniach
strajku głodowego, w wieku 27 lat. Jest pochowany
na cmentarzu Milltown w kwaterze New Republican Plot.
Przy prostopadłej do Falls ulicy Clonard Street znajduje
się Clonard Monastery,
na który składają się kościół pw. Najświętszego
Odkupiciela (151b) i klasztor redemptorystów
(156b) . Budynek klasztorny zbudowano w 1897
w stylu neogotyku francuskiego, według projektu Ludwiga
Oppenheimera. Zamieszkują go zakonnicy redemptoryści,
zaproszeni do Irlandii rok wcześniej przez biskupa
diecezji Down-Connor w celu okazania posługi rosnącej
rzeszy miejscowych katolików. Bardziej współcześnie
klasztor jest znany jako miejsce tajnych rozmów pokojowych
polityków w latach 90. oraz kwatera ojca Aleca Reida,
katolickiego duchownego, który wspomagał negocjacje
pokojowe. Pierwotnie przy klasztorze istniał mały
blaszany kościółek,, który w 1911 został zastąpiony
przez obecny kościół projektu J. J. McDonnella, także
w stylu francuskiego neogotyku. Trzynawowy, o sklepieniu
beczkowym, jest pięknie oświetlony dzięki wielkiej
rozecie o średnicy 6,7 m. i równie pięknie malowany.
W apsydzie głównego ołtarza znajduje się "tytułowa"
mozaika w stylu bizantyjskim (166b), z 1936. Kaplica
i ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy (1911, otaczające
mozaiki z 1930) zawiera obraz pochodzący prawdopodobnie
z Krety, z XIV wieku (172b). Druga kaplica boczna
jest dedykowana Najświętszemu Sercu (167b). Wzdłuż
nawy głównej ciągnie się cykl nowocześniejszych mozaik
autorstwa Gabriela Loire, wykonanych w 1961 i ukazujących
historię Odkupienia w Starym i Nowym Testamencie (180b).
Kaplica boczna przy wejściu jest poświęcona św. Gerardowi
(188b).
Przed kolejnym powrotem na Falls Road poszliśmy jeszcze
kawałek dalej za budynek kościoła i skręciliśmy w
prawo w Waterville Street. Prowadzi ona do Cupar
Way - najdłuższego (800 metrów) z "murów
pokoju", dzielącego Falls od Shankill. Zbudowano
go w 1969 niedługo po rozpoczęciu zamieszek i niestety
służy do dziś. 13-metrową zaporę tworzą trzy poziomy:
4-metrowa betonowa ściana, 3-metrowa metalowa i 6-metrowy
metalowy płot (198b).
Trochę dalej przy Falls na południowy zachód znajduje
się Dunville Park, nazwany
imieniem fundatora Roberta G. Dunville'a. Był to pierwszy
park podarowany miastu przez osobę prywatną. Rodzina
Dunville była znana z pobliskiej destylarni produkującej
Dunville Irish Whiskey. Oficjalnie otwarty w 1892.
Podczas przemówienia podkreślono nowoczesność podejścia,
gwarantującego okolicznym robotnikom także miejsce
wypoczynku. Fontanna w centrum placu również nosi
datę 1892, niestety wygląda na to, że już od dawna
nie działa. Na terenie parku znajduje się także jedna
z cyklu rzeźb przedstawiajacych sportowców. Pochodzący
z okolicy bokser John Caldwell był olimpijczykiem
i mistrzem świata. Na jednym z rogów Falls i Grosvenor
Road znajduje się Royal Victoria Hospital (213b),
neorenesansowy budynek szpitala z 1899 (pierwszy budynek
publiczny na świecie, wyposażony w klimatyzację),
a na drugim - katolicki kościół parafialny pw. św.
Pawła (214b), zbudowany w 1887 jako kaplica wspomagająca
pobliski kościół św. Piotra. Przed kościołem od bardzo
dawna znajduje się słynna w okolicy rzeźba Ukrzyżowania.
|
Niedaleko stamtąd wsiedliśmy do autobusu (a konkretnie
Glidera, który wygrywa konkurencję z Metrobusem także
w kwestii rozkładu jazdy), żeby dotrzeć do ostatniego
ciekawego miejsca na naszej liście - katolickiego
cmentarza Milltown Cemetery.
Otwarto go w 1869. Obecnie obejmuje powierzchnię 220
tys. m2 i liczy około 50 tys. grobów. Często podkreśla
się, że Milltown jest miejscem pochówku republikańskich
bojowników IRA, ale w ciągu 150 lat istnienia spoczęli
na nim głównie zwykli katolicy, w tym biedacy (na
terenie tzw. poor ground) i ofiary epidemii grypy
w 1919. Brama wejściowa
(powyżej) jest sama w sobie zabytkiem i perełką architektury.
Zaprojektowana przez Timothy Heveya w 1870 i wykonana
z piaskowca Scrabo z ozdobami z czerwonego piaskowca
Dungannon i Dumfries, zaś kolumienki przy ościeżnicy
- z niebieskiego wapienia Tullamore (288b - strona
wewnętrzna, lepiej widoczna w słońcu). Przetrwała
do dziś prawie nietknięta.
Niedaleko wejścia umieszczono duży krzyż celtycki
(239b) dla upamiętnienia duchownych pochowanych na
cmentarzu w początkach jego istnienia. W pobliżu krzyża
stoi neogotyckie mauzoleum rodziny Bowen
z 1876 (240b). Na południe od bramy, pod murem, znajduje
się także neogotyckie mauzoleum rodziny Cramsie
z 1881 (279b), nieużywane od stu lat i zamurowane.
Na terenie cmentarza wydzielono kilka specjalnych
kwater: Harbinson Plot, County Antrim Memorial Plot
(253b), New Republican Plot (256b, tu leży 77 ochotników
IRA, w tym Bobby Sands i inne ofiary strajku głodowego),
INLA Plot, Workers' Party Plot (255b), Priest's Row,
Belfast Blitz Memorial.
|
|
Niestety nie byłam w stanie
obejść całego terenu cmentarza, a jedynie część
zachodnią. Bardzo żałuję - należało mu się więcej
czasu, nie tylko ze względu na groby (nie doszłam
do grobów 7 polskich lotników), ale na specyficzną
atmosferę ciszy i spokoju oraz widoki otaczających
wzgórz. Ze zdziwieniem odkryłam, że choć katolicy,
Irlandczycy zupełnie inaczej od Polaków aranżują
groby. Nie spotyka się wielkich płyt kamiennych,
lecz tylko obmurówki, wypełnione ziemią, trawą
lub żwirem. I oczywiście przeważająca większość
krzyży jest celtycka.
Tuż koło cmentarza znajduje się zakład kamieniarski,
powstały - jeśli wierzyć szyldowi - tylko 10
lat później niż cmentarz. Nie mam pojęcia, czy
współczesny pan O'Neill wykuł nagrobki w kształcie
koszulki sportowca czy rękawicy bokserskiej
na poważnie, czy tylko jako reklamę i dowód
swojego mistrzostwa...
|
Pogrzeb Bobby'ego Sandsa w
1981 zgromadził 100 tys. osób
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Północ - Belfast Castle
|
Kiedy w 1708 roku
spłonął zbudowany niecałe sto lat wcześniej (1611) przez
Namiestnika Irlandii Sir Arthura Chichestera Castle
of Belfast, nikt go nie odbudował. Ówczesny, trzeci
hrabia Donegall (także Arthur Chichester) już nie żył
od dwóch lat. Na czele ufundowanego przez siebie regimentu
piechoty wziął udział w wojnie o sukcesję hiszpańską
i został zabity w 1706 w forcie na wzgórzu Montjuic
koło Barcelony. W pożarze zamku zginęły trzy (z sześciu)
córki Catherine, Lady Donegall: Jane, Frances i Henrietta.
Kolejni trzej hrabiowie, a następnie markizowie Donegall
mieszkali w rezydencjach przy Donegall Place lub w Ormeau.
Dopiero trzeci
markiz Donegall, George Chichester (co za odmiana
po pięciu pokoleniach Arthurów!) po powtórnym
ożenku w 1862 postanowił wznieść nową siedzibę,
ale już nie w centrum miasta, ale na przedmieściu,
na zboczu wzgórza Cave Hill. Ciekawa jest przyczyna
tej lokalizacji. Otóż jego ojciec (też George),
drugi markiz Donegall, narobił takich długów,
że teren polowań na jelenie na zboczu Cave Hill
stanowił, poza Ormeau, jedyną pozostałą rodzinie
ziemię w Belfaście - reszta została sprzedana.
Architekci spółki Lanyon, Lynn & Lanyon
zaprojektowali bardziej pałac, niż zamek w szkockim
stylu baronialnym, który ukończono w 1870. W
trakcie budowy koszty wzrosły do tego stopnia,
że kompletnie wyczerpały resztki fortuny Chichesterów.
|
|
|
Na szczęście bogaty zięć markiza
(i jego dziedzic) Lord Ashley, przyszły 8. hrabia Shaftesbury,
zapłacił za dokończenie budowy. Sam hrabia nieszczególnie
skorzystał ze spadku i niedługo pobył ósmym hrabią -
popełnił samobójstwo w 1886. Jego syn i następca, także
Ashley, 9. hrabia Shaftesbury, pozbył się w 1934 zamku
i posiadłości. Część terenu sprzedał, resztę wraz z
zamkiem podarował miastu Belfast, zaś kaplicę Zmartwychwstania,
pełniącą rolę rodzinnego mauzoleum, otrzymał Kościół
Irlandii.
Podczas II wojny światowej zamek był kwaterą dowództwa
Royal Navy, a pomiędzy 1945 a latami 70. stanowił popularne
miejsce ślubów i pikników. W 1978 władze miejskie przeprowadziły
kosztujące 2 miliony funtów i trwające 10 lat remont
i rearanżację zamku pod nadzorem architektów firmy Hewitt
& Haslam. W 1988 nastąpiło ponowne oficjalne udostępnienie
terenu zwiedzającym. Zamek posiada dwie restauracje:
Cellar Restaurant i Castle Tavern. Reklamuje się jako
idealna lokalizacja konferencyjna i ślubna, oferując
balowe i okolicznościowe luksusowe sale noszące takie
nazwy, jak Chichester Room, Donegall Room, Ben Madigan
Room, Fisherwick Room czy Ashley Room. Poza tym cała
zamkowa sceneria, z krętymi zewnętrznymi kamiennymi
schodami (dodanymi w 1894 przez 9. hrabiego Shaftesbury
i noszącymi jego herb z mottem "Love, Serve",
324b), szczytami schodkowymi, wieżyczkami i oknami wykuszowymi
jest wręcz idealnym tłem do zdjęć.
Mnie jednak przyciągnęła do bajkowego zamko-pałacu inna
atrakcja - Cat Garden.
Ogród przylegający do zamku jest pięknie obsadzony roślinnością
i nienagannie utrzymany, a także oferuje niesamowity
widok - panoramę portu i zatoki Belfast Lough z wysokości
120 metrów npm. Jakby tego było mało, popularną atrakcją
jest szukanie ukrytych w ogrodzie kotów. Tabliczka przy
wejściu do ogrodu informuje o legendzie, zgodnie z którą
szczęście nie opuści zamku, póki mieszka w nim kot.
Żywego kota raczej już tam nie ma, ale dziewięć kocich
sylwetek godnie go zastępuje. Ale właśnie - dziewięć?
Niespodzianka - znalazłam dziesiątego kota, o którym
nie było wcześniej żadnej wzmianki! Nowa figurka, w
odróżnieniu od wcześniejszych, ma dedykację - pamięci
Audrey Beggs, "Cat Lover" (361b). Pozostała
dziewiątka to: krzew, dwie kamienne figurki i jedna
brązowa przy fontannie, metalowa ławeczka, dwie mozaiki
i dwie plakietki, w tym jedna z wierszem Eliota.
Wstęp do zamku i ogrodu jest bezpłatny, godziny otwarcia
różnią się w zależności od dnia. My odwiedziliśmy zamek
w niedzielę, więc powinien być czynny do 17.00. Jednak
trafiliśmy na uroczystość ślubną, która nie tylko nie
spowodowała zamknięcia dostępu dla turystów, ale przedłużyła
godziny otwarcia i działania restauracji.
Wyprawę do Belfast Castle połączyliśmy z wizytą w Zoo,
ponieważ oba miejsca mają częściowo wspólny dojazd.
Metrobus linii 1 (z niektórymi literkami) jedzie z centrum
na północ ulicą Antrim Road. Udało się po drodze sfotografować
kilka mijanych ciekawych obiektów. Przejeżdżając Royal
Avenue dołączyłam do kolekcji Albert
Chambers (292b) z 1885-95,
znany też jako Haymarket Arcade, czterokondygnacyjny
budynek z czerwonej cegły i sąsiadujący z nim Gresham
Chambers (293b) - węższy czterokondygnacyjny
budynek oblicowany terakotą z 1887, projektu W. J. Gillilanda,
zbudowany dla Gresham Life Assurance Company. Dalej,
przy Clifton Street, Orange
Hall (295b, niestety tylko
z profilu), dzieło Williama Batta z 1885 i prawie obok
- neogotycki Carlisle
Memorial Methodist Church
(296b) z 1876, wapień i piaskowiec, architekt W.H. Lynn,
nieużywany i niszczejący od 1982. Przy Antrim Road -
także niedziałające: Duncairn
Presbyterian Church (298b)
z 1860, architekt W.J. Barre, piaskowiec oraz St.
James' Church (299b) z 1869,
czerwony piaskowiec, zniszczony - poza wieżą - w 1941
i odbudowany w 1946. Wygląda na to, że kościoły poza
centrum przeżywają zły okres...
Zoo i zamek dzieli w zasadzie tylko osiem przystanków.
Niestety przy kiepskim rozkładzie jazdy spędzenie kilku
godzin w Zoo spowodowało, że w drodze powrotnej odwiedziliśmy
tylko zamek, nie wspinając się jeszcze wyżej na szczyt
bazaltowego wzgórza Cave Hill (368 m. npm), zwanego
kiedyś Ben Madigan. Jego charakterystycznym miejscem
jest wystająca skała zwana Nosem Napoleona (362b). Zbocza
wzgórza (poza terenem posiadłości Chichesterów) były
kiedyś terenami uprawnymi, w końcu XIX wieku zalesiono
je. We wzgórzu znajduje się pięć dużych sztucznych jaskiń,
a ze szczytu widać podobno nawet Wyspę Man. Ale to już
następnym razem... ;)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|