Podróże małe i duże...



Amiens (Francja)
18 - 25 lipca 2018

Amiens to prawdziwa perełka architektury, ginąca w cieniu w miarę pobliskiego Paryża. Nawet autobusy z lotniska Beauvais-Tille jeżdżą głównie do stolicy Francji, traktując stolicę Pikardii po macoszemu. Turyści nie wiedzą ile tracą i może to lepiej, bo w centrum miasta spotyka się ich niewielu i żadnych grup zorganizowanych.
Najstarsze prehistoryczne znaleziska na tym obszarze dały nazwę kulturze aszelskiej (od przedmieścia Saint-Acheul).
U początków starożytnego miasta stała osada Samarobriva ("most nad Samarą" czyli Sommą), wspomniana po raz pierwszy w wojennych komentarzach Juliusza Cezara. Niedługo potem była to już główna siedziba celtyckiego galijskiego plemienia Ambianów (ambe - po galijsku "rzeka"), wobec czego Rzymianie nadali jej nazwę Ambianum. Miasto szybko zyskiwało na znaczeniu i wkrótce kontrolowało jedną z odnóg Via Agrippa. Współczesne wykopaliska odkryły pozostałości forum, term i amfiteatru na liczbę widzów wskazującą, że ówczesne Amiens liczyło więcej mieszkańców od ówczesnego Londynu czy Paryża (Lutetii).
Pod koniec świetności Cesarstwa Rzymskiego Ambianum posiadało mury obronne otaczające powierzchnię 20 hektarów i stanowiło jedną z ważnych rzymskich linii obrony przed atakami barbarzyńców, choć bogactwo miasta tychże barbarzyńców właśnie przyciągało i gród był regularnie atakowany.
W IV wieku do miasta przeniósł się cesarz Walentynian I. Kiedy plemiona Franków przejęły kontrolę nad terenami, w Amiens odbył się wybór Meroweusza na przywódcę Franków, dając początek dynastii Merowingów. Następni do plądrowania byli w VIII wieku Normanowie, i to dwukrotnie, niszcząc ówczesną katedrę. W XI wieku zaczęły się formować zaczątki władzy miejskiej, a w 1185 miasto weszło w skład francuskiej domeny królewskiej.
W średniowieczu Amiens zbiło fortunę na uprawie urzetu - rośliny, z której produkowano cenny i rzadki barwnik indygo. Dzięki temu udało się ponownie odbudować katedrę (ta zbudowana w miejsce zniszczonej przez Normanów padła ofiarą pioruna w 1218). To chyba właśnie efektywny sposób finansowania stanowi rozwiązanie tajemnicy niewiarygodnie błyskawicznej budowy tak ogromnego obiektu.
W XV wieku miasto weszło przejściowo w skład Księstwa Burgundii, a w XVI zostało podstępem przejęte przez Hiszpanów (przebrali się za chłopów i przynieśli jedzenie głodnym mieszkańcom). Król Francji odbił miasto po półrocznym oblężeniu i przejął je, kładąc kres niezależnym rządom.
W XVIII-XIX wieku Amiens kontynuowało tradycje przemysłu tekstylnego w warunkach rewolucji przemysłowej i rozbudowywało się. Na nowowybudowanej Rue de la République powstały m.in. prefektura, biblioteka miejska i Muzeum Pikardii (mapka z 1894 roku ma już znajomy kształt). Liczba ludności rosła w bardzo szybkim tempie - między 1800 a 1900 rokiem podwoiła się z ponad 40 tys. do 90 tys. (obecnie około 150 tys.). Zburzono mury obronne, by wybudować nowe dzielnice i bulwary wokół centrum. W 1846 powstała linia kolejowa łącząca Amiens z Paryżem, a rok później z Boulogne-sur-Mer.
Ten fakt ukierunkował po raz pierwszy miasto w stronę "od Sommy", a w końcu zabudowania przekroczyły rzekę i wspięły się na pobliskie wzgórza. Pod koniec XIX wieku do Amiens zawitały tramwaje, początkowo konne, potem elektryczne, które funkcjonowały aż do zniszczenia podczas kampanii francuskiej w 1940 roku.
W czasie I wojny światowej miasto było ważnym ośrodkiem logistycznym ówczesnych aliantów. W 1918 zostało nieomal zajęte przez Niemców, atak sił australijskich ocalił je, a późniejsza ofensywa brytyjska, znana potem jako Bitwa pod Amiens, przypieczętowała zwycięstwo. Pamięć o tej pomocy jest nadal żywa, a jako że w 2018 mija sto lat od Bitwy pod Amiens, na murach budynków w centrum umieszczono wielkoformatowe zdjęcia z czasów I wojny światowej, a miejscowe sklepy pamiątkarskie oferują duży wybór jubileuszowych gadżetów z połączonymi motywami francuskich chabrów i australijsko-brytyjskich maków.

I tak oto od historii przechodzimy do turystyki :) Jako że przez cały pobyt poruszałam się tylko po centrum, trzeba
było jakoś uporządkować zdjęcia, by te same miejsca nie powracały po kilka, albo i kilkanaście razy.


I. Katedra i okolice  
Katedra Notre Dame jest najsłynniejszą i najcenniejszą budowlą Amiens. W 1981 została wpisana na listę zabytków światowego dziedzictwa UNESCO. Jest jedną z największych katedr gotyckich, jakie kiedykolwiek wybudowano (i 19-tym największym kościołem świata), znacznie przewyższając słynną dzięki literaturze i musicalowi paryską siostrę. Nieprawdopodobnym wydaje się, że budowano ją zaledwie 50 lat: od 1220 do 1270 roku (paryska powstawała w tym samym czasie, ale czterokrotnie dłużej). I to pomimo pożaru, który w międzyczasie zniszczył część apsydy.
Dzięki krótkiemu okresowi budowy (tylko trzech architektów, dwóch z nich to ojciec i syn) katedra wyróżnia się niezwykłą spójnością wizji artystycznej i jednolitością stylu. Pierwszy z nich projektując zastosował zasady pomiaru i proporcji, które przyniosły budowli miano "gotyckiego Partenonu", jednak modyfikacje jego następców zmieniły nieco proporcje katedry, odchodząc od zasady ad quadratum.
Katedra jest trzynawowa, posiada także trzynawowy transept. Prezbiterium z bogato rzeźbionymi w stylu gotyku flamboyant dębowymi stallami z początku XVI wieku (111-114) jest zakończone apsydą, za którą znajduje się obejście i siedem promieniście rozmieszczonych kaplic z apsydiolami. Środkowa kaplica, najgłębsza, jest poświęcona Matce Boskiej (215-219). Wyróżniają się też sąsiadujące z nią kaplice Najświętszego Serca (209-214) z brązowym ołtarzem oraz św. Teodozji (221-225) z neogotyckim tabernakulum. Ciekawa jest ostatnia od południa, siódma kaplica pw. św. Eligiusza z XVI-wiecznymi freskami przedstawiającymi osiem pogańskich sybilli (189-192).
Tylko w kaplicach za apsydą i częściowo w chórze (106, 107) zachowaly się oryginalne witraże o ciemnej, nasyconej kolorystyce, pozwalające poczuć, jakie światło panowało dawniej w obecnie jasnym wnętrzu.
Na skrajach ambitu znajdują się dwie barokowe kaplice - Matki Boskiej Miłosiernej (169) i św. Józefa (168).
Prezbiterium nie było pierwotnie odgrodzone, ale tłumne przemarsze pielgrzymów przez obejście denerwowały duchownych. Nową ścianę działową (126) postawiono w 1530 i wykorzystano do umieszczenia grup polichromowanych rzeźb ukazujących żywoty świętych, głównie zdekapitowanych Jana Chrzciciela i św. Firmina (197, 201), których kult przyciągał tłumy pielgrzymów, oraz jako miejsca pochówku dostojników kościelnych. Z czasem część muru zastąpiono kutą żelazną bramą. Ambona (128-129) jest barokowa, z 1773, z marmuru i złoconego drewna. Podtrzymują ją personifikacje Wiary, Nadziei i Miłości. Podłogę pokrywa słynny XIII-wieczny labirynt (122 - trudno go sfotografować pod nogami zwiedzających), którego 234 metry dawni pielgrzymi mieli zwyczaj pokonywać na kolanach. Obecny kamień centralny labiryntu (123) to XIX-wieczna kopia.
Organy (117) pochodzą z 1422 roku (naturalnie z wieloma późniejszymi modyfikacjami) i są jednymi z najstarszych we Francji. Są też umieszczone wyjątkowo wysoko, bo 17 metrów nad ziemią.
Jedną z ciekawszych kaplic jest XVII-wieczna Notre-Dame du Puy autorstwa Nicolasa Blasseta, z ołtarzem, w centrum którego znajduje się obraz Wniebowzięcia NMP. Ołtarz otaczają rzeźby: św. Judyta z głową Holofernesa i św. Genowefa, powyżej zaś Matka Boska wyciągająca dziecko ze studni, Dawid i Salomon (180-182). Inne kaplice to: Notre-Dame de Foy lub kaplica Zwiastowania (rzeźbiarz Nicolas Blasset, 170), św. Firmina (172), św. Honoriusza (173), św. Michała lub Zbawiciela (z XII-wieczną bizantyjską figurą Chrystusa przeniesioną z kościoła St. Firmin, zburzonego podczas budowy katedry, 175), św. Jana Ewangelisty (Nicolas Blasset, 176), św. Jana Chrzciciela (z emaliowanym relikwiarzem XIX-wiecznego męczennika biskupa Antoine'a Daveluy, 178-179).
W katedrze jest też przechowywana o wiele słynniejsza relikwia - przywieziony z czwartej krucjaty fragment czaszki Jana Chrzciciela (138-145). Inną ciekawostką jest XII-wieczny basen do obmywania zwłok (146-147).
Wśród licznych pochowanych w katedrze osobistości kościelnych znajduje się dwóch XIII-wiecznych biskupów, którzy przyczynili się do budowy katedry: Evrard de Fouilloy (135-136) i Geoffroy d'Eu (137). Obaj mają grobowce z brązu ozdobione leżącymi figurami, podobno o bardzo dużym podobieństwie. Inne grobowce to: pochowani w kaplicy Matki Boskiej XIV-wieczny biskup Simon de Gonçan (219) i XIV-wieczny kanonik Thomas de Savoie (217), a także XV-wieczny kanonik Pierre Bury (151-152), XVI-wieczny kardynał Charles de Hémard de Denonville (148), XVII-wieczny kanonik Antoine Niquet (149), XV-wieczny prałat Ferry de Beauvoir (195), XVI-wieczny kanonik Adrien de Hénencourt (199), XVIII-wieczny prałat Pierre Sabatier (163-164), XIX-wieczny biskup Jean-Baptiste Jacquenet (160-162), XVII-wieczny kanonik Guilain Lucas (153-157, ze słynnym detalem - rzeźbą płaczącego anioła, dziełem rzeźbiarza Nicolasa Blasseta z 1636 roku). Blasset jest też autorem grobowca XVII-wiecznego radnego miejskiego Jeana de Sachy (158-159) i jego żony, uważanego za jego najpiękniejszą pracę.

Kolejnym cudem budowlanym jest zbudowanie głównej, zachodniej fasady wraz ze zdobieniami w ciągu 16 lat (1220-1236). Ozdabiają ją trzy w pełni pokryte rzeźbami portale z tympanonami, XIII-wieczna galeria królów z 22 figurami nadnaturalnej wielkości (3,75 m.) oraz XVI-wieczna ogromna rozeta witrażowa w stylu gotyku flamboyant zwana Różą Morza (015). Podobne rozety zdobią transepty północny (Róża Wiatrów w stylu rayonnant, 133-134) i południowy (Róża Nieba w stylu flamboyant, 130-132).
Tympanon centralnego portalu to scena Sądu Ostatecznego - Jezus zasiada na tronie (021), św. Michał waży dusze, a diabeł próbuje oszukiwać (022). Pomiędzy skrzydłami drzwi znajduje się figura nauczającego Jezusa, otoczonego z obu stron przez dwunastu apostołów i czterech proroków.
Prawy portal jest poświęcony Matce Boskiej (023), tympanon pokazuje jej starotestamentowych przodków i najważniejsze wydarzenia z jej życia, a centralna figura - deptanie zła. Lewy portal należy do św. Firmina, pierwszego biskupa Amiens (026) i pokazuje lokalnych świętych oraz sceny odnalezienia ciała Firmina. Jest jeszcze portal południowy (030), Saint-Honoré, zwany jest także portalem Złotej Dziewicy, ze względu na centralny posąg. Tympanon ukazuje epizody z życia świętego, ósmego biskupa Amiens, który żył w VI wieku, oraz cuda mu przypisywane. Posąg Złotej Dziewicy (033) o wysokości 2,30 m. pochodzący z 1288, to kopia, oryginał znajduje się wewnątrz.
Dolną część fasady głównej pokrywają medaliony z rzeźbami o różnej tematyce - od scen całorocznej pracy na roli ("pikardyjski zodiak") poprzez ilustracje cytatów ze starotestamentowych proroków, wyobrażenia cnót i przywar po sceny z życia królów i Chrystusa. Wyróżnia się postać jeża (037), na którą turyści szczególnie zwracają uwagę. Jeż jest "wpadką tłumacza". Prorok Sofoniasz opisując koniec świata i zniszczenie Niniwy wymienił nazwy pozostałych przy życiu zwierząt, które współczesne przekłady Biblii interpretują jako ptaki, ale średniowieczne tłumaczenie z hebrajskiego dało w wyniku jeża, zatem jeża wyrzeźbili :)
Pierwotnie wszystkie detale fasady były pokryte polichromią - pomalowane na wiele żywych kolorów. Organizowane latem i w święta późnowieczorne spektakle "son et lumiere" firmy Chroma za pomocą laserowego światła malują przez 20 minut na fasadzie katedry fantastyczne wzory, a na finał odtwarzają z niewiarygodną dokładnością oryginalne, średniowieczne kolory polichromii.
Urody budowli dodają zdobne maswerkami strzeliste pinakle, trójkątne wimpergi oraz łęki przyporowe nawy i chóru. Ostatni z architektów popełnił jednak błąd umieszczając łęki przyporowe zbyt wysoko, co zagroziło konstrukcji. Potem dodano kolejne łęki poniżej oryginalnych. Liczne chimery bronią kościoła przed złem, a gargulce, bardziej prozaicznie, przed deszczem.
Katedra posiada dwie niejednakowe wieże i dodaną w XVI wieku iglicę o wysokości prawie 113 metrów. Budowie wież zagroziły problemy finansowe, ich górne części pochodzą z XIV i XV wieku i nie są utrzymane w tym samym stylu. Obie posiadają wewnętrzne spiralne schody. Wieże mają dziwny spłaszczony kształt (z boku wyglądają nieproporcjonalnie cienko), zostały bowiem postawione tylko nad wąskimi zachodnimi przęsłami naw bocznych. Ich imponujący wygląd od strony zachodniej jest sprytną sztuczką architekta. Takich sztuczek zastosowano w kościele więcej, np. by optycznie podwyższyć i tak wysokie sklepienie, wysmuklono filary i wydłużono kondygnację arkad międzynawowych. Zaś miano "katedry światła" kościół zawdzięcza doświetleniu przestrzeni poprzez przeszklenie kondygnacji tryforiów i zastosowanie dwuspadowego dachu w części chóru.
Nawet wśród średniowiecznych świątyń, budowanych tak, by sięgnąć jak najbliżej nieba, katedra w Amiens wyróżnia się wysokością - jest najwyższa we Francji, wysokość nawy głównej wynosi ponad 42 metry. Inne wymiary to: długość - 145 m, szerokość - 70 m., szerokość nawy głównej - prawie 15 m., całkowita powierzchnia - 7700 m2.
Niewiele brakowało, byśmy nie mogli cieszyć oczu pięknem katedry, bo w XVI wieku zaczęła się ona rozpadać. Łuki o wysokości 42 metrów zbyt mocno naciskały na filary w rejonie transeptu. Na szczęście ówczesny burmistrz zareagował - z Hiszpanii sprowadzono żelazną obejmę, którą otoczono cały budynek. Szczęśliwie katedra przetrwała Rewolucję Francuską, lekko tylko ucierpiała w bombardowaniach I wojny światowej i wcale - w drugiej.

Na wprost zachodniej fasady katedry znajduje się Place Notre Dame - przestronny plac, z którego płytkich schodków ludzie obserwują wieczorne spektakle muzyki i świateł (226-227). W pierzei naprzeciwko katedry wyróżniają się urodą dwa skrajne domy o numerach 3 i 11. Nr 3 (228-234) to "La Maison Douillet" - dom XIX-wiecznego architekta Edmonda Douilleta, a nr 11 (235-243) nosi tabliczkę z nazwą ""La Maison du Pelerin"" czyli Dom Pielgrzyma. Jedynie te dwa domy z całej okolicy przetrwały bombardowanie 1940 roku. Całość - sześć domów przypominających domy mieszczańskie średniowiecza - została w 1904 zlecona Edmondowi Douillet w ramach zorganizowanej zabudowy placu przed katedrą. Oczywiście najbardziej uczęszczany przez turystów plac miasta nie może się obyć bez sklepów pamiątkarskich z szerokim wyborem suwenirów: od tematyki związanej ze stuleciem I wojny światowej (chabry i maki na czym się da) do słynnych lokalnych słodyczy, migdałowych ciasteczek "macarons d'Amiens". Dynastia cukierników Trogneux wystawiła w swoim sklepie nawet katedrę z czekolady (250).
Po wschodniej stronie katedry także znajduje się plac - Place Saint-Michel (268) z pomnikiem Piotra Eremity lub Pustelnika - urodzonego w Amiens XI-wiecznego zakonnika, organizatora tzw. I wyprawy ludowej - niechlubnej krucjaty poprzedzającej I wyprawę krzyżową.
Dalej od katedry ciągnie się Rue de l'Oratoire, przy której stoi budynek Lycée Privé du Sacré-Coeur (271) - szkoła założona przez zgromadzenie zakonne Najświętszego Serca Pana Jezusa w 1801 roku. Obok szkoły znajduje się neogotycka kaplica Chapelle du lycée du Sacré-Coeur (273-276) z połowy XIX wieku. Pod koniec XX w. kaplicę przerobiono na salę gimnastyczną, potem w 2009 została wciągnięta na listę zabytków. Mimo to wydaje się być w złym stanie i wyraźnie niszczeje.
Przy prostopadłej Rue des Cannettes stoi biało-niebieski domek z XVII w. (277). Ogółem takich zabytkowych domków jest jedenaście, wszystkie umieszczono pod wspólnym numerem na liście zabytków architektury miasta.
Cofając się w stronę katedry, na Rue des Augustins widzimy na rogu budynek z fasadą w paski (280-281) - to XVIII-wieczny Hôtel Blin de Bourdon, a trochę dalej po tej samej stronie - Chapelle-Theatre, jak nazwa wskazuje, teatr w budynku byłej, wyglądającej na neogotycką kaplicy (282-286), o której jednak nie udało się niczego dowiedzieć.
Na północ od katedry wzdłuż wąskich kanałów leżą urokliwe małe uliczki: Rue du Hocquet (296-314) i Rue du Don (320-328). Tę drugą widzimy na starej pocztówce z 1904 roku. Między nimi znajduje się zapełniony restauracyjnymi ogródkami Place du Don, chyba najczęściej fotografowany miejski "widoczek" z katedrą w tle (330-338).
Niedaleko katedry leży część budynków Université de Picardie Jules Verne (Uniwersytetu Pikardii im. Juliusza Verne), głównej wyższej uczelni miasta, w tym Wydział Prawa i Nauk Politycznych i biblioteka (349), do galerii trafiły też migawki z kilku najbliższych niezabytkowych ulic: Rue Vanmarcke (347) i prostopadłej do niej, odchodzącej na południe Rue Flatters (359-365).

 
       
                 
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
 
   
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
 
   
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
b
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
   
   
   
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

II. "Mała Wenecja" nad kanałami Sommy: Quartier Saint-Leu i Les Hortillonnages
Na początku XIII wieku Amiens zaczęło się rozbudowywać w kierunku północnym. Powstała na nabrzeżach licznych kanałów Sommy dzielnica Saint-Leu skupiła zakłady przemysłowe: włókiennicze (tkactwo i barwienie tkanin), garbarnie i młyny. Wąskie, zabudowane kolorowymi domkami uliczki biegnące wzdłuż, a nieraz i nad kanałami dotąd noszą historyczne nazwy, przypominając o rzemieślniczej przeszłości dzielnicy. Obecnie w miejscu dawnych budynków przemysłowych zbudowano laboratoria badawcze Université de Picardie Jules Verne. Quartier Saint-Leu jest oczywiście magnesem dla turystów, jej niezliczone bary i restauracje, galerie sztuki, księgarnie i sklepiki kuszą - o ile wiemy, w jakich godzinach są otwarte. A godziny te są dla przybysza kompletnie niezrozumiałe - bo jak wyjaśnić przerwę obiadową w restauracji w porze... obiadowej?
Główną ulicą "konsumpcyjną" jest Quai Belu (005-037), na której pod nr 23 (024) znajduje się też jeden z zabytkowych XVII-wiecznych domków (co nie znaczy, że inne zabytkowymi nie są, przeciwnie, wszystkie wyglądają równie staro i krucho). Jej przedłużeniem jest spokojniejsza i bardziej pusta Rue Motte (038-064). Podobno to na niej stoją najstarsze domy (choć lista zabytków jej nie wymienia) oraz równoległa do niej Rue d'Engoulvent (065-073), która dla odmiany ma aż trzy numery na liście: 43, 45 i 47 (069).
Środkiem dzielnicy biegnie z południa na północ Rue St. Leu. Znajduje się na niej kościół Saint-Leu z XV wieku (074-085), drugi najstarszy w mieście po katedrze. Wiele przetrwał, m.in. wielkanocną burzę w 1581, kiedy zawalił się dach dzwonnicy (zabijając 68 osób), oraz bombardowania I wojny światowej (druga go oszczędziła). Niestety poza katedrą wszystkie inne kościoły okazały się zamknięte (Saint-Leu, który jest czymś w rodzaju duszpasterstwa młodzieży, zawiesił wypas dusz na wakacje wraz z odprawianiem mszy).
Po przeciwnej stronie Rue St. Leu stoi wielka malownicza ruina (088-091). Anglojęzyczny blog podróż-niczy, którym posiłkowałam się, przygotowując się do podróży, wymieniał ją jako pozostałości kościoła, ale już rzut oka na wikipediową listę zabytków Amiens pokazał, iż nie jest to prawdą. Hôtel-Dieu (inaczej hôpital Saint-Jean) był szpitalem, działającym od XIII wieku aż do bombardowania Amiens w 1940 roku. Kilka lat później większość jego pozostałości rozebrano, a przyległe tereny zajął uniwersytet.
Na starej pocztówce - wygląd szpitala Hôtel-Dieu w 1907 roku (budynek opisano na niej jako XV-wieczny).
Idąc dalej Rue St. Leu w kierunku Sommy napotykamy po prawej stronie dwa średniowieczne młyny: pod nr 186 Moulin Passe-Avant i pod nr 188 Moulin Passe-Arriere (097-105). Oba stoją nad Clairons - kanałem Sommy i w średniowieczu mełły pszenicę, a później w gorszych czasach - musztardę. Ten pierwszy został najwyraźniej wyremontowany bardzo niedawno, a nawet ozdobiony rzeźbami.
Jeśli skręcić w prawo przed Sommą i zaraz potem ponownie w prawo, znajdziemy się na małym placyku - Place Saint-Julien. Jego ozdobą jest XIX-wieczna fontanna o tym samym imieniu (107), obecna na liście zabytków.
Zagłębiwszy się w uliczki Saint-Leu i idąc wzdłuż Sommy ulicą Rue des Clairons możemy naocznie przekonać się jak wyglądało przejmowanie terenu starych zakładów produkcyjnych przez uczelnię - obok siebie stoją stary budynek z resztkami napisu "fabryka octu" (111) i zaraz obok nowoczesne budynki uniwersytetu (118).
Stamtąd niedaleko do Place Aristide Briand z pomnikiem Lafleura (123-124) - tradycyjnej pikardyjskiej marionetki, bohatera teatru kukiełkowego Chés Cabotans nadal odgrywanego w mieście w dwóch językach przez trupę Théâtre de Marionnettes de Chés Cabotans d'Amiens (125). Lafleur i jego żona Sandrine mówią po pikardyjsku. Postać Lafleura pojawiła się na początku XIX wieku i ma buntowniczą i kpiarską osobowość, kwestionującą autorytety. Po rozpowszechnieniu się kina spektakle amieńskich marionetek popadły w niełaskę, ale obecnie przeżywają renesans popularności.
Juliusz Verne w "Idealnym mieście" nazwał Saint-Leu "małą Wenecją przemysłową, którą na północ od miasta tworzy jedenaście ramion Sommy".
Les Hortillonnages to zaczynający się po sąsiedzku z dzielnicą Saint-Leu unikatowy obszar 300 hektarów głównie prywatnych wysepek i pływających ogrodów uwikłanych w labiryncie 65 km "rieux" czyli kanałów. Najprościej oglądać je z jednej z łódek odpływających każdego popołudnia z Maison des Hortillonnages, przystani na jednym z kanałów Sommy przy Boulevard de Beauville. "Barques a cornet" to tradycyjne łódki z jednym końcem uniesionym i ostro zakończonym. W przeszłości ogrody stanowiły po prostu źródło świeżych warzyw dla miasta, teraz jedynie nieliczni "hortilloni" utrzymują się z regularnej hodowli warzyw i kwiatów.
Wyjątkiem są świąteczne jarmarki, kiedy "wyspiarze" ubierają się tradycyjnie i jak dawniej przypływają do dzielnicy Saint-Leu na handel, kwiaty zaś hodują dla ozdoby i udziału w dorocznym konkursie na najpiękniejszy pływający ogród. Pocztówka pokazuje "barques a cornet" podczas targu na Sommie na początku XX wieku.

                 
       
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
a
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

III. Okolice Les Halles i La Hotoie
Les Halles du Beffroi to centrum handlowe przy Rue du Général Leclerc, sądząc po nazwie zbudowane (1993) w tradycyjnym miejscu miejskiego targowiska. Jednak nie odnotowaliśmy w nim typowej handlowej aktywności. Pojedyncze sklepy były otwarte (w tym Carrefour), reszta nieczynnych witryn ukryła się za osłoną z udających dekoracje wielkoformatowych płacht ze zdjęciami. Bryła jest jednak dobrym punktem orientacyjnym w okolicy i ma znakomite towarzystwo starszych i piękniejszych budynków.
Tuż obok hali stoi zabytek, który użyczył jej imienia - Beffroi D'Amiens czyli XII-wieczna miejska dzwonnica i wieża strażnicza (001-007). Jest drugim obok katedry miejscowym zabytkiem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zbudowana przez mieszczan po zniszczeniu w 1117 roku Castillon - twierdzy z czasów rzymskich, co miało miejsce podczas walk pomiędzy Ludwikiem VI a miejscowymi arystokratami nieuznającymi patronatu królewskiego nad miastem. Przebudowano ją na początku XV w., kamienna dzwonnica z 11-tonowym dzwonem imieniem Marie-Firmine (z czasem zastąpionym przez carillon) pochodzi z połowy XVIII w. Wieża symbolizowała niezależność miasta, służyła między innymi jako miejsce zebrań, archiwum, skład broni i więzienie. Strażnik obserwował otoczenie i dzwonieniem ostrzegał ludność o zagrożeniach.
Przy odchodzącej od Les Halles Rue Leon Blum stoi Maison du Bailliage, zwany Malmaison od łacińskiego "mallum publicum" czyli miejsca związanego z sądownictwem z XVI w. (008-013). W średniowieczu był rezydencją komornika Amiens i służył jako siedziba królewskiej sprawiedliwości aż do Rewolucji Francuskiej. Oryginalna jest tylko kamienna fasada (wpisana na listę zabytków), pozostała część budynku została odtworzona po zniszczeniu przez niemieckie bombardowania w 1940.
Z przeciwnej niż Malmaison strony w stosunku do Beffroi znajduje się (przy Rue Saint-Germain) kościół pw. Saint-Germain-l'Ecossais (014-029) czyli św. Germaina Szkota (choć w rzeczywistości był on Irlandczykiem). Jest to trzeci najstarszy kościół miasta (XV w.). Niestety miał pecha i był poważnie uszkadzany przy wielu okazjach: oblężenia w 1597 oraz obu wojen światowych. Gruntownie odbudowywany, przerabiany i wzmacniany: na początku XVII w., w połowie XIX (naprawa zdeformowanego sklepienia, wymiana pinakli i części łęków przyporowych), ostatnia odbudowa - w 2 poł. XX w. Dzwonnica ma inklinacje do odchylania się ku północy i pomimo wzmocnień i wypełnień nadal przechyla się wyraźnie i jest z tego powodu zwana "małą Pisą z Pikardii".
Trzynawowy kościół zbudowano na planie krzyża łacińskiego w stylu gotyku flamboyant. Na starej rycinie - kościół Saint-Germain na początku XX w., jeszcze przed zniszczeniami wojennymi i otoczony przez stragany.
Skręcając w lewo za apsydą kościoła dojdziemy do stojącego w sąsiedztwie współczesnego hotelu Ibis przy Place au Feurre XVII-wiecznego domu (030-032) także noszącego napis "Hôtel" (co we Francji niekoniecznie oznacza hotel, lecz w zasadzie dowolny budynek), którego frontowa elewacja i zadaszenie są zabytkiem. Przed budynkiem znajduje się fontanna, bardzo podobna w stylu do Saint-Julien.
Kierując się z Place au Feurre na zachód dojdziemy do Rue du Général Leclerc, przy której, na rogu z Rue Henriette Dumuin, stoi prostokątna ażurowa ruina (033-037). Są to pozostałości XVIII-wiecznego klasztoru Couvent des sours grises. Szarytki przybyły do Amiens w XV wieku i poświęciły opiece nad chorymi i ubogimi w szpitalu Saint-Nicolas-en-Coquerel. Klasztor znacjonalizowano i sprzedano podczas Rewolucji Francuskiej, a pozostałości budynków zostały zniszczone przez niemieckie bombardowania w 1940 roku. Z klasztoru ocalały jedynie czworoboczne krużganki pełniące rolę miejskiego skweru oraz krypta, które są chronione jako zabytki.
Do tej grupy dołączyłam także Parc de la Hotoie, ponieważ tuż obok niego znajduje się ogród zoologiczny - stały punkt mojego zwiedzania (zdjęcia jak zwykle w Rozmaitościach). Położony na zachód od Rue du Général Leclerc, La Hotoie jest najstarszym parkiem publicznym Amiens. Już w średniowieczu istniała poza murami obronnymi przestrzeń zwana La Hotoie, łąka otoczona dopływem Sommy. Wypasano tam bydło, potem była miejscem zabaw młodzieży i uprawiania sportu: kręgli i łucznictwa, jeszcze później organizowano tam parady wojskowe. W XV wieku teren obsadzono drzewami i kwiatami, z czasem dodano staw, co spowodowało osiedlenie się ptaków i zwierząt.
Obecnie park sąsiaduje z ogrodem zoologicznym. W galerii są też zdjęcia Rue Jean Catelas, m.in. miejskiego centrum kultury (056-059) i XIX-wiecznego klasycystycznego kościoła Saint-Jacques (064-066) i Rue Jean Jaures (znowu urocze stare domki), którymi dotarliśmy do parku.

                 
       
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

IV. Dworzec i okolice
Obecny dworzec kolejowy Gare d'Amiens (dawniej zwany Gare du Nord) przy Place Alphonse Fiquet (001-019) to trzeci budynek o tym przeznaczeniu stojący tu od chwili, kiedy w 1846 powstała linia kolejowa łącząca Amiens z Paryżem i rok później - z Boulogne-sur-Mer. Poprzednie, jak i wiele innych budynków, zostały zniszczone podczas działań obu wojen światowych. Na pocztówce obok - pierwszy dworzec w 1909 roku.
W 1942 roku w ramach odbudowy Place Alphonse Fiquet i stacji kolejowej Amiens po II wojnie światowej powstał projekt zarówno obecnego dworca, jak i 104-metrowego (27 pięter) wieżowca Tour Perret (023-030), położonego po przeciwnej stronie Place Alphonse Fiquet.
Autorami obu projektów był architekt Auguste Perret, a prace budowlane wykonała firma Perret-Freres (której partnerami byli trzej bracia Perret, w tym Auguste). W 1949 rozpoczęto prace ziemne. Budowę wieży zakończono w 1952, a dworca - w 1955 roku. Budowa została sfinansowana ze środków publicznych Ministerstwa Odbudowy i Urbanistyki. Przez długi czas Tour Perret była najwyższym wieżowcem w Europie Zachodniej. Mimo tego przez pierwszych siedem lat żelbetowy kolos pozostawał opuszczony, do czasu przejęcia go w 1959 przez architekta Françoisa Spoerry, który przekształcił budynek na cele biurowo-mieszkaniowe. Obecnie "zespół architektoniczny Auguste'a Perreta" znajduje się na miejskiej liście zabytków i chyba jest na niej najmłodszy. W 2005 przeprowadzono renowację elewacji wieży, a także dodano na jej szczycie kostkę z nowoczesnych materiałów, produkujących efekty świetlne (teraz wieża ma 110 metrów). Niestety nie udało mi się zobaczyć słynnej nocnej iluminacji Tour Perret, no i z racji pełnienia funkcji mieszkalnych wnętrze jest niedostępne do zwiedzania.
Obie budowle pana Perreta robią wrażenie, jakby projektując je kilka lat po wojnie architekt chciał uczynić swe dzieła w pierwszym rzędzie trudnymi do zniszczenia, a nie pięknymi. Ściany dworca (także wewnętrzne) są z gołego betonu, przez co budynek sprawia wrażenie gigantycznego bunkra. Ten klimat łagodzi nieco współcześnie dodany plac przed dworcem, projektu Claude'a Vasconi, ze szklanym dachem i centralnie umieszczoną fontanną.
Na północ od dworca, przy Rue de Mareuil, stoi kościół (046-057), na który zwróciłam uwagę głównie dlatego, że w tamtej okolicy jest ich akurat mniej. Jest to neoromański Sacré-Coeur z końca XIX wieku, więc nic szczególnego przy obfitości kościołów o wieki starszych. Ale powstał on w ścisłym związku z budową kolei i dworca. Kiedy w połowie XIX wieku tory odseparowały północ miasta od prestiżowego przedmieścia Noyon, postanowiono zbudować lokalną kaplicę, która dzięki hojnym datkom urosła do wielkości kościoła. Zbudowany z białej i czerwonej cegły w stylu romańsko-bizantyjskim, kościół ma trzy portale na fasadzie oraz piękną dzwonnicę.
Mniej więcej w tej samej odległości na południe od dworca znajduje się Place du Maréchal Joffre. Umieszczono na nim ciekawy obiekt, który niestety sfotografowałam tylko z daleka - Pomnik Wybitnych Pikardyjczyków (064-065), upamiętniający 50 najważniejszych obywateli Pikardii w postaci figur, popiersi, medalionów i po prostu wypisanych nazwisk (w większości).
W końcu XX wieku władze miejskie kupiły budynek i udostępniły go na muzeum, zarządzane przez stowarzyszenie CIJV - Centre International Jules Verne. Oprócz odtworzenia wnętrz mieszkalnych rezydencji z końca XIX wieku, muzeum eksponuje unikatowe i niezwykle bogate wydania książek, a także przedmioty kojarzące się z twórczością pisarza (m.in. modele). Są też pisma, plakaty i fotografie z tamtego okresu. Na starym zdjęciu - gabinet Verne'a w 1894 roku.
Tuż obok stoi muzeum niewątpliwie najwybitniejszego z obywateli - Juliusza Verne, urządzone w domu, w którym pisarz z żoną spędzili lata 1882 - 1900 (071-140). Dom zbudowano w latach 1845-54, więc jest on praktycznie rówieśnikiem amieńskiej kolei. Znany jako "dom z wieżą" (od 2005 wzbogaconą o rzeźbę François Schuitena w kształcie steampunkowej kuli ziemskiej), jest wykonany z czerwonej cegły z wapiennymi wykończeniami. Zwiedzanie muzeum pokazało, że budynek nie jest najwygodniejszy w eksploatacji - na wyższe kondygnacje prowadzą wąskie spiralne schody, pewnie dość uciążliwe dla pary po pięćdziesiątce, jaką byli państwo Verne w chwili wprowadzenia się. Podejrzewam, że ostatecznie 18 lat później właśnie dlatego wrócili do mniejszego, ale prostszego w obsłudze mieszkania - wyglądali wtedy tak, jak na tym zdjęciu z 1900 roku...


                 
       
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
c
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

V. Okolice Rue des Trois-Cailloux
Jeżeli wyobrazić sobie Rue du Général Leclerc i Boulevard d'Alsace Lorraine (ulicę przy dworcu) jako dwa pionowe ramiona lekko krzywej litery H, to jej poziomą częścią byłby ciąg ulic (w kierunku od dworca): Rue de Noyon, Rue des Trois-Cailloux, Rue Delambre i Rue Gresset. Te cztery ulice są rozdzielone trzema placami: Place René Goblet, Place Gambetta i Place de l'Hôtel de Ville. Ten obszar stanowi istotną część historycznego centrum miasta. Zyskał na znaczeniu od połowy XIX wieku, kiedy budowa linii kolejowej spowodowała skierowanie środka ciężkości miasta "od Sommy".
Zwłaszcza Rue des Trois-Cailloux (jej nazwa - "ulica Trzech Kamyków" - to przekształcone 3-Cailleu od nazwiska trzech braci Cailleu - właścicieli terenu w połowie XIX w.) stała się miejscem ruchliwym i modnym, a w 1900 otwarto na niej Les Nouvelles Galeries - prekursorkę nowoczesnej galerii handlowej, skutecznie konkurującą z dotychczasowymi drobnymi sklepikami (obecnie miejsce to zajmuje jej współczesna następczyni, flagowa francuska sieć centrów handlowych Galeries Lafayette). Krótko potem, w 1902, Henri Devred otworzył przy Rue des Trois-Cailloux pierwszy sklep z gotowymi ubraniami.
Na pocztówce widzimy Rue des Trois-Cailloux w 1914 roku. Po odbudowie zniszczeń II wojny światowej ulica utrzymała i wzmocniła swoją pozycję głównej arterii handlowej miasta, obecnie jest wręcz typowym deptakiem spacerowym, zapełnionym sklepami, bankami i restauracjami.
Place René Goblet (005-021) jest sporym zielonym skwerkiem z fontanną, na którym znajdziemy dwa pomniki: Charlesa du Fresne du Cange (XVII-wiecznego historyka i filologa) oraz bohatera II wojny światowej Philippe'a Leclerca (generała armii Francuskich Sił Zbrojnych i uhonorowanego pośmiertnie marszałka Francji). Godnie towarzyszy im 150-letni olbrzymi kasztanowiec.
Pod numerem 23 przy Rue des Trois-Cailloux znajduje się zabytkowy (fasada w stylu Ludwika XVI) budynek byłego teatru miejskiego z 1780 roku (022-024). Klasycystyczne dzieło Jeana Rousseau, teatr wystawiał repertuar włoski i francuski. Działał jeszcze w 1940, choć mocno uszkodzony bombardowaniem w 1918. Obecnie mieści się w nim siedziba banku.
Jeśli wejdziemy w sąsiednią bramę pod numerem 21, znajdziemy się na Passage du Logis du Roi, gdzie zobaczymy dwa zabytkowe budynki (025-027). Renesansowy Maison du Sagittaire z końca XVI wieku powstał jako siedziba handlarza tkanin. Po 1940 ocalała tylko oryginalna fasada. Nazwę zawdzięcza dwóm małym płaskorzeźbom strzelców nad portalami.
Tuż obok po lewej stoi Logis du Roy - średniowieczny budynek z cegły i kamienia, pierwotnie renesansowy, przebudowany w 1520 w stylu gotyku flamboyant, z wielokątną wieżą bez drzwi i wewnętrznymi spiralnymi schodami. Jego nazwa wzięła się z faktu goszczenia Ludwika XIII. Opuszczony w XVIII wieku, został całkowicie odrestaurowany po II wojnie światowej.
Tuż za Passage du Logis du Roi leży uroczy skwerek Square Jules Bocquet (028-033), z pięknymi kwietnymi kompozycjami, fontanną i ośmiokątnym pawilonem muzycznym zbudowanym w 2000 roku.

Wracając na trasę "poziomej kreski H" dojdziemy do Place Gambetta (038-044) - placu, który obecnie wydaje się być miejską oazą rekreacji i wydarzeń kulturalnych. Od zawsze było to istotne miejsce na mapie miasta. W czasach rzymskich w tej okolicy znajdowało się forum miasta Ambianum. Od 1887 na placu krzyżowały się tory obu istniejących linii tramwajowych (pocztówka obok z początku XX wieku). Po zniszczeniach II wojny światowej teren został odbudowany według projektu architekta Alexandre'a Courtoisa. Obecnie centrum placu stanowi szeroki trawnik i położony obok niego basen z podświetlaną fontanną, poza tym latem odbywają się bezpłatne koncerty i happeningi. Nad placem rozwieszono dekorację z kolorowych parasoli.
Na pocztówce można też zauważyć ozdobny zegar (051-063). To "Marie sans chemise" czyli Marie bez koszuli. Oficjalnie zegar nosi imię byłego burmistrza Amiens Louisa Dewailly, który w testamencie w 1892 zapisał gminie sporą sumę na jego budowę. Cztery lata po śmierci ofiarodawcy, w 1896, zegar uruchomiono, jeszcze bez Marie. Jego mechanizm obejmował trzy tarcze oświetlone w nocy lampami gazowymi. Dopiero w 1898 roku figura młodej kobiety z gałązką kwitnącej jabłoni w ręku stała się dodatkową (a może główną) atrakcją zegara. Zgodnie z powstałą legendą ciało Marie należy do żony pewnego amieńskiego prawnika, natomiast twarz - do siostrzenicy autora, rzeźbiarza Alberta Roze. Gazowy mechanizm często ulegał awariom i w 1900 został zastąpiony elektrycznym. Po II wojnie światowej zegar zdemontowano, po czym został ukradziony i sprzedany na złom. Posąg Marie ocalał i od 1965 do 1999 był eksponowany solo. W 1999 zbudowano replikę zegara i Marie wróciła na swoje miejsce.
Pozostał nam jeszcze trzeci plac - Place de l'Hôtel de Ville (092-102). Swoją nazwę wziął od Hôtel de Ville (085-091), budynku z przełomu XVIII-XIX wieku, w którym mieścił się (i mieści się nadal) ratusz miejski. Pierwotny budynek ratusza powstał w XVI wieku, następnie został solidnie rozbudowany (niestety w trakcie prac zniszczono pozostałości amfiteatru z czasów rzymskich). Ceglano-kamienny, powstał na planie litery U. Pierwotnie główne wejście znajdowało się od strony Sommy i wieży Beffroi, potem w XIX wieku (znowu ten zwrot "od Sommy"...) przeniesiono je na Rue des Trois-Cailloux.
Ostatnią z ulic tworzących H jest Rue Gresset (103), krótka i wyróżniająca się faktem, że przy niej mieszkaliśmy. Tak więc tradycyjnie w tym miejscu zdjęcia widoku z okna oraz jedzenia - śniadań i napojów rodem z pobliskiego Carrefoura :)

                 
       
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

VI. Południowa część centrum
Południową częścią centrum nazwałam obszar na południe od ulic opisanych w poprzedniej części. Tu główną rolę pełni Rue de la République, wybudowana w połowie XIX wieku w okresie intensywnego rozwoju miasta. Ulica od razu zyskała prestiż, mieszcząc tak ważne budowle jak prefektura, biblioteka miejska i Muzeum Pikardii. Jednak idąc Rue de la République na południe od Place Gambetta najpierw spotykamy niezwykły kościół.
Na dwóch pocztówkach widzimy dwa kościoły Saint-Rémi. Ten po lewej już nie istnieje. Znajdował się bliżej katedry i powstał w XII wieku. Odbudowany w 1503 po pożarze, zamknięty podczas Rewolucji Francuskiej i zamieniony w sklep, został zburzony w 1850. Obecny kościół, neogotycki, zaczęto budować w 1889 roku, ale prace prowadzono z przerwami z powodu braku środków. Posiada bogatą trzypoziomową elewację, w miejscu przecięcia nawy i transeptu wzniesiono dzwonnicę. Podobnie jak katedra, posiada łęki przyporowe wokół chóru. Do kościoła przylega otoczony murem i nastrojowo zarośnięty ogród. Zbombardowany podczas I wojny światowej i odbudowany w 1918, kościół jest pod opieką katolickiej wspólnoty polskojęzycznej.
Dalej po tej samej stronie ulicy stoi wielki budynek w stylu Drugiego Cesarstwa: Musée de Picardie. Po raz pierwszy we Francji zaprojektowano budynek od początku przeznaczony na regionalne muzeum sztuk pięknych. Architektami byli Henri Parent i Arthur Diet. Muzeum Pikardii budowano w latach 1855-1867. Posiada zbiory starożytnej sztuki egipskiej i greckiej oraz przedmioty z wykopalisk z terenu Pikardii, zbiór malarstwa średniowiecznego (w tym pochodzącego z katedry) oraz kolekcje malarstwa z okresu od XVII do XX wieku. Poza tym sam budynek jest na liście zabytków architektury. Obecnie muzeum jest nieczynne, do jesieni 2019 trwa jego renowacja i rozbudowa.
Po przeciwnej stronie ulicy usytuowana jest Prefektura Departamentu Sommy. Budynek został zbudowany w XVIII wieku w stylu klasycystycznym jako siedziba Intendentury, przebudowany w stylu Drugiego Cesarstwa. Zniszczony bombardowaniem w 1918 i odbudowany w identycznym kształcie.
Po sąsiedzku z Muzeum Pikardii znajduje się XIX-wieczny (1826) budynek w kształcie litery U - Bibliotheque Louis Aragon czyli biblioteka miejska. Projekt architekta François-Auguste Cheussey w stylu klasycystycznym. Fasady i dekoracja wnętrz są chronione jako zabytki.
Kiedy wyjdziemy z Rue de la République na szeroki bulwar Mail Albert 1er i Place Longueville, po lewej stronie zobaczymy wielokątny budynek. To XIX-wieczny cyrk miejski - Cirque Jules-Verne (do 2003 Cirque municipal d'Amiens). W połowie XIX wieku sztuka cyrkowa była w Amiens niezwykle popularna. Co roku na terenach targowych położonych w miejscu zburzonego bastionu Longueville powstawała tymczasowa budowla z areną cyrkową. Około 1874 miasto postanowiło zbudować w tym miejscu stały cyrk, ale z powodu ograniczonych kosztów - drewniany. Istniał on do 1887, kiedy zapadła decyzja o wzniesieniu solidniejszego budynku. Juliusz Verne, wówczas radny miejski, był wielkim zwolennikiem projektu i wygłosił mowę na otwarciu cyrku w 1889 roku. Dzieło architekta Emile'a Ricquiera w stylu klasycystycznym okazało się bardzo kosztowne ze względu na konieczne prace ziemne. Szesnastokątny budynek został wyposażony w parowe oświetlenie elektryczne i centralne ogrzewanie. Cyrk przetrwał obie wojny tylko z lekkimi zniszeniami w 1916. W 1958 dla bezpieczeństwa skrócono 35-metrowy komin do 10 m. Budynek jest wielofunkcyjny, pełni rolę cyrku, centrum kongresowego, audytorium, odbywają się w nim spotkania, imprezy, seanse filmowe, zawody sportowe, a także najróżniejsze spektakle. W latach 90. i na początku 2000. przeprowadzono kompleksową renowację budynku z konserwacją i czyszczeniem zabytkowych fasad. W 2003 cyrk ponownie otwarto i nadano imię Juliusza Verne'a.
Jeśli skręcimy na chwilę na zachód i skierujemy w stronę muzeum Verne'a, na północ od niego zobaczymy Rue des Otages, prowadzącą do Place René Goblet. Tuż za skrzyżowaniem z Mail Albert 1er natkniemy się na zabytkowy budynek Hôtel Bouctôt-Vagniez - pałacyk z początku XX wieku w stylu Art Nouveau z motywami zwierzęcymi na fasadzie. Architekt Louis Duthoit dostał od zleceniodawców (młodej pary małżonków) wolną rękę, z zastrzeżeniem, aby umieścić zwierzęta na zewnątrz i motywy kwiatowe wewnątrz. Dzięki temu budynek jest jednym z najbardziej jednorodnych w stylu Art Nouveau.
Jeśli z cyrku skierujemy się wzdłuż Boulevard Pasteur na zachód do Esplanade Edouard Branly, ujrzymy kościół w zupełnie innym stylu. Saint-Honoré to budynek Art Déco z połowy XX wieku. Pierwszy kościół pw. św. Honoré zbudowano w tym miejscu w połowie XIX wieku, ale nie przetrwał II wojny światowej. Architekci Paul Tournon i Marcel Gogois zbudowali nowy w latach 1957-1961. Wykorzystali zmodyfikowany projekt pawilonu papieskiego z wystawy światowej w 1937. Budynek jest z żelbetu pokrytego okładziną wapienia. Zwężająca się dzwonnica o iście rakietowej sylwetce zwieńczona jest siedmiometrowym posągiem autorstwa Rogera de Villiers, zatytułowanym Notre-Dame de France. Nawa główna jest kwadratowa, a kopuła nad nią - czteropoziomowa i ośmiokątna, z nowoczesnymi witrażami. W fasadzie znajdują się potrójne monumentalne drzwi udekorowane mozaikami Florence Tournon-Branly, córki architekta. Mozaiki ukazują czterech biskupów symbolizujących ludzkość oraz krzyż i gołębicę.
W latach 80. posąg Notre-Dame de France zaczął pękać i osiadać. Obecnie dzwonnicę wieńczy jego replika. Swoją drogą, spotkała nas koło tego kościoła przygoda - miejscowy pijaczek długo i gorąco przekonywał nas, że to nie jest katedra Notre-Dame...
Po drugiej stronie przy Boulevard Carnot znajduje się budynek z dwukolorowej cegły z z 1898 roku - Hôtel Bullot. Zbudowany w latach 1898-1899 przez architekta Amédée Milvoya, który opowiadał się za powrotem do studiowania natury. Bogata dekoracja świadczy o rodzącym się stylu Art Nouveau. W XX wieku kilkukrotnie zmieniał właściciela. Wnętrza (rzeźbiona stolarka, futryny drzwi i malowane sufity, ceramiczny kominek) łączą Art Nouveau z bardziej tradycyjnymi stylami Ludwika XVI i Napoleona III.

                 
       
 
         
 
     
 
 
       
 
   
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

Suplement. VII. Trasa Beauvais - Amiens z okna autobusu
Na początku relacji wspomniałam o trudnościach skomunikowania Amiens z lotniskiem Beauvais-Tillé. Trasę obsługuje autobusowa linia regionalna Keolis Oise - "ligne régionale 42 Amiens - Beauvais" - jeżdżąca zaledwie kilkanaście razy na dobę, zatem planowanie odwiedzenia Amiens drogą powietrzną trzeba zacząć od upewnienia się czy po wylądowaniu (być może opóźnionym) będzie jakakolwiek możliwość opuszczenia malutkiej mieściny Tillé choćby do pobliskiego (około 2 km) Beauvais, skąd awaryjnie można łapać pociąg do Amiens. Autobus linii 42 pokonuje trasę Tillé - Amiens Gare Routiere (dworzec autobusowy, położony tuż obok kolejowego) w godzinę i 20 minut. Bilet kosztuje 11,20 euro.
Zdjęcia 121, 169 i 170 pokazują okolicę lotniska. Przystanek autobusowy linii 42 - na fot. 170 po lewej stronie. Fotki 150-157 to Amiens - wjazd do miasta od południa przez Avenue du 14 Juillet 1789. Dwa główne przystanki na trasie to miejscowości Froissy (127-133) i Breteuil (139-140), a między nimi rozciąga się szereg mniejszych mieścinek (m.in. Vendeuil-Caply 137-138, Saint-Sauflieu 160-161, Essertaux 143 i 166, Dury 146 - średniowieczny cmentarz, 147-149) na absolutnie płaskim terenie pokrytym malowniczymi polami i upstrzonym bardzo tu licznymi instalacajmi elektrowni wiatrowych. W drodze powrotnej na lotnisko do galerii załapały się jeszcze XIX-wieczny cmentarz w Oresmaux (164) i XVI-wieczny kościół Saint-Pierre w położonej niedaleko Breteuil miejscowości Esquennoy (167-168).

                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       




<<<

 

Copyright Gata 2018