Koty świata - Rzym

Czerwiec 2017

Wieczne Miasto jest znane ze swoich kocich mieszkańców i dba o to, żeby turyści wiedzieli, jak ważne są dla Rzymian koty. W sklepie z pamiątkami można kupić pocztówki i magnesy, sugerujące, że w nocy zarówno Koloseum, jak i całe miasto należy do kotów. Oferowane są kalendarze "Gatti di Roma", ukazujące futrzaki na tle różnych ruin, tych słynnych i tych codziennych.

Jak przystało na sumienną turystkę, przywiozłam do domu i kalendarz, i pocztówki, i magnesik. Żywych kotów spotkałam na ulicach niewiele - dwie szylkretki: jedna wyjadała z miseczki przed sklepem w pobliżu Koloseum, druga przemierzała wczesnym rankiem wyludniony jeszcze plac Vittorio Emanuele II (01-05).

Najważniejszym kocim wydarzeniem było odwiedzenie słynnego kociego sanktuarium Colonia Felina Torre Argentina (06-55). Około 150 kotów znalazło schronienie w znajdujących się w centrum miasta ruinach czterech starożytnych świątyń (oraz teatru, w którym zabito Juliusza Cezara) i przylegających do nich podziemiach. Mieści się tam kilka sal, wypełnionych klatkami, drapakami i posłaniami. Koty są szczepione, sterylizowane i leczone, niektóre znajdują domy, inne są adoptowane wirtualnie. Niepełnosprawne przeżywają resztę życia w bezpiecznym miejscu. Kolonia działa wyłącznie siłami wolontariuszy i z datków, miasto do niej nie dokłada. Wolontariusze z różnych krajów nie tylko doglądają i dopieszczają koty, także organizują sprzedaż suwenirów oraz upiększają wnętrze. "Imienne" portrety rezydentów kolonii, widniejące na ścianach pierwszego pomieszczenia, są dziełem amerykańskich wolontariuszy.

Colonia Felina Torre Argentina znajduje się w Largo di Torre Argentina, placu położonym pomiędzy ulicami Via de Torre Argentina, Via Florida i Corso Vittorio Emanuele II, jest czynna dla odwiedzajacych codzienne od 12 do 18. Na stronie www.romancats.com można znależć więcej informacji oraz numer konta.

       
 
       
   
       
   
       
 
   
       
   
 
       
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 

Czerwiec 2018

Wróciłam do Rzymu i jego kotów równo rok później. Tym razem natknęłam się na nieoficjalną kilkunastokocią kolonię, która zasiedliła ruiny znajdujące się na terenie parku Vittorio Emanuele II usytuowanego na placu o tej samej nazwie, w pobliżu dworca kolejowego Termini. Pozostałości nimfeum Aleksandra Sewera - ogromnej antycznej fontanny z III w. ne są ogrodzone i koty czują się tam bezpiecznie (56-78).

Jako że kociaste wyraźnie lubią stare ruiny, nie mogło ich zabraknąć także w Parku Archeologicznym Ostia Antica (79-85) oraz obok pięknego i nietypowego, bo okrągłego rzymskiego kościoła - bazyliki Santo Stefano Rotondo przy Via della Navicella (86-90). Ten ostatni dał się nawet łaskawie pogłaskać :)

       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       
                 
       


<<<
Copyright Gata 2017-2018