EUROCON 2012
Zagrzeb, Chorwacja, 26 - 29 kwietnia 2012
Trzeci Eurocon, a
jako że do trzech razy sztuka, mam już pewne pojęcie, z czym się
je taką imprezę. Najważniejsi są ludzie - nie tylko ci znani i
popularni z tamtej strony prelekcyjnego stołu. Ciekawego rozmówcę
można na konwencie spotkać wszędzie, a jedynymi przeszkodami są
czas i wydolność językowa. Właśnie, Eurocon to idealne miejsce
na praktykę językową, a rezultaty są porażające - w drodze powrotnej
odpowiedziałam sąsiadowi po angielsku zupełnie automatycznie,
nie odrywając się od książki. Książki Głuchowskiego, tak a propos.
Właśnie, pisarze w tym roku obrodzili, wybitni twórczo i ciekawi
w kontakcie osobistym. Poza poznanym rok temu Charliem Strossem
spotkałam Amerykanina Tima Powersa, czarującego 60-latka, autora
m.in. "Wrót Anubisa", które całkowicie mnie zauroczyły.
Był też Rosjanin Dmitrij Głuchowskij, autor "Metra 2033",
które swego czasu pochłonęłam tracąc kontakt z rzeczywistością.
Spotkałam ponownie wiele osób poznanych na poprzednich Euroconach
i mam nadzieję na kolejne spotkania, bo ekipa "międzynarodowych
konwentowiczów" jest raczej stała. Pożegnanie "Do zobaczenia
za rok w Kijowie" zabrzmiało więc w niedzielę wielokrotnie.
*****
Sorry for no comment in English, but it is still too poor to express
all my feelings and emotions. Just THANK YOU to all organizers
and other friends. And I hope to see you all next year in Kiev
:)